"Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma ich! Wolność! Niepodległość. Zjednoczenie! Własne Państwo! Na zawsze! (...) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu największej radości. Cztery pokolenia nadaremno na te chwilę czekały, piąte doczekało. Od rana do wieczora gromadziły się tłumy na rynkach miast; robotnik, urzędnik porzucał pracę, chłop porzucał rolę i leciał do miasta, na rynek, dowiedzieć się, przekonać się, zobaczyć wojsko polskie, polskie napisy, orły na urzędach" - tak wspominał pierwsze chwile odrodzonej Rzeczypospolitej Jędrzej Moraczewski, pierwszy premier odrodzonej w listopadzie 1918 roku Rzeczypospolitej. Jaka miała być ta nowa Polska? Na jakim fundamencie miała powstać?
Elżbieta Szumiec - Zielińska