4268 Dymka zagląda z rana do biurka Darka, żeby dowiedzieć się, jak rozwinął się wczoraj wieczór z Barbarą. Darek wyjaśnia, że chodziło wyłącznie o naprawę falownika z instalacji fotowoltaicznej. Tymczasem dzwoni Barbara z propozycją wspólnego lunchu. Zosia się wścieka na Zuzę, która, według niej, z pełną świadomością, postanowiła odbić chłopaka jej przyjaciółce. Odgraża się, że razem z Tosią uświadomią jej, że tak się nie robi. Agnieszka jest lekko zawiedziona postawą Zosi. Miała nadzieję, że jej córka będzie inna, poważniejsza, a tymczasem ma teraz w głowie wyłącznie randkowanie. Szczepan z Olgą, Michał i Franczeska jadą znowu do komisu samochodowego. Dzisiaj zastają Mildę, ale ze spotkania niewiele wynika. Milda po wymianie kilku zdań, wykręca się pracą i wychodzi z pokoju. Monika z całym towarzystwem jedzie do klubu na imprezę karnawałową. Feliks upiera się, że będzie na nich czekał w samochodzie. Niebawem pojawia się jednak w szatnii z portfelem Moniki w ręku. Do klubu wchodzi również Ada i stara się, żeby Feliks został na sali. Bolek słyszy przed domem hałas. Okazuje się, że to Weronika przypadkiem uderzyła w jego samochód. Kiedy wraca do domu Miłosz, Weronika przyznaje się do czegoś znacznie gorszego.