W nowym domu Miłoszów trwa rozpakowywanie po przeprowadzce. Niestety, mimo opisów pudełek okazuje się, że większość nie zgadza się z zawartością. Na szczęście dzieci są nadal u Grażynki. Zagląda Wacek, który na czas przeprowadzki zajął się kurnikiem Bolka. Paweł chwali Gustawa za wczorajszą bardzo przytomną reakcję na zasłabnięcie pacjenta. Okazuje się, że to był wstrząs anafilaktyczny po zjedzenie minimalnej ilości orzeszków. Michał i Franka wpadają do domu na obiad. Wanda informuje ich, że Milda jest na spacerze z pułkownikiem i Felicją. Milda przyszła, żeby ustalić datę pierwszej mediacji. Niespodziewanie dostaje smsa i wychodzi. Franczeska wychodzi za nią. Po kilku dniach pobytu w szpitalu Ula z Klarą wracają do domu. Leopold zwraca uwagę, że w domu panuje nieprzyjemny ziąb. Piec w kotłowni wyświetla komunikat, że potrzebny jest serwis. Leopold decyduje, że nie zostaną w zimnym domu i zabiera całe towarzystwo do siebie. Grażynce podoba się, że jest tak głośno, bo oprócz Uli z dziećmi są przecież dzieci Bożenki i Miłosza. Elżbieta wpada na pomysł, żeby na czas jej nieobecności do ich domu wprowadził się Karol z rodziną. Jerzy stanowczo oponuje. Daniel postanowił wydać książkę o Rutce u innego wydawcy. Jest świadomy, że Rutce to się nie spodoba, bo to będzie prawda o nim. Tymczasem Rutka wzywa go do siebie i pyta, jak idą poprawki. Szybko dochodzi do awantury.