Lubiczowie zastanawiają się, jak się wykręć z układów ze Skoczkami. Przede wszystkim trzeba odmówić występowania w sądzie w roli świadków. Wiga bierze to na siebie. Niestety, nie jest dość asertywna, kiedy Sylwia zaczyna płakać. W dodatku Skoczek przypomina o wspólnym wyjściu do jubilera po prezent dla żony. Dżesika narzeka na wyjazd zimowy. Gdyby nie spotkała innych influenserek, całkiem by się zanudziła. Tymczasem Dżastin opowiada, jak było fajnie z ciocią Czesią. Kiedy mama nie rozstawała się z telefonem, on korzystał z uroków zimy w towarzystwie Czesi. Waldek postanawia podziękować Czesi za opiekę nad synem. Paulina pyta teściową, czy podczas ich nieobecności, zrobiła badania, które planowała. Zofia potwierdza i deklaruje, że teraz może normalnie im pomagać. Paulina odpowiada, że nie ma takiej potrzeby, ona weźmie urlop w pracy. Ula zdecydowała się na wyjazdowe tłumaczenia. Wpada do Grażynki i Leopolda z prośbą. Co prawda Kornel twierdzi, że sam sobie poradzi z dziećmi, ale byłoby dobrze, gdyby w razie czego mogli pomóc. Wiga wraca z rajdu po sklepach jubilerskich ze Skoczkiem. Trzyma w ręku torbę z bardzo drogą biżuterią. Skoczek prosił, żeby to przechowali u siebie w domu.