Wielki powrót! Magazyn Ekspresu Reporterów to wielokrotnie nagradzany i ceniony przez widzów program reporterski, w którym reporterzy Telewizji Polskiej pokazują życie z jego blaskami, ale i dramatami. Zawsze blisko ludzi. Kultowa marka wraca na dużą antenę pod wodzą Barbary Paciorkowskiej i ulubionego prowadzącego Michała Olszańskiego. 1. Paweł Kaźmierczak, co z nami będzie? W Bielsku-Białej starsze małżeństwo zostało sprzedane wraz z mieszkaniem, w którym mieszkają od niemal 60 lat. Okazało się, że ich syn, policjant, sprzedał mieszkanie bez ich wiedzy, a nowy właściciel domaga się ich eksmisji. Małżeństwo nie wiedziało o transakcji, a syn, po tym jak miał roszczenia finansowe wobec rodziców, zaczął ich nękać i poniżać. Nie utrzymuje kontaktów z rodziną od 10 lat. Sprawa trafiła do sądu, a prawnicy uważają, że sąd nie powinien zalegalizować tego typu transakcji, ponieważ starsze małżeństwo jest po 75 roku, gdzie zgodnie z przepisami nie można takich ludzi eksmitować. Małżeństwo może zostać eksmitowane na bruk. 2. Eliza Cugowska, koszmarna majówka. Podczas majówki doszło do tragicznego wypadku - wybuch biokominka na tarasie spowodował ciężkie oparzenia całego ciała u Pani Mai i Pani Patrycji. Oparzenia doznało także pięć innych osób. W wyniku wybuchu rozbryzgane biopaliwo poparzyło uczestników spotkania. Bohaterki reportażu opowiedziały o walce o zdrowie i zmianach w ich życiu po wypadku. Eksperci apelują o ostrożność przy użytkowaniu biokominków, podgrzewaczy i innych urządzeń grzewczych, aby zapobiec podobnym wypadkom. Reportaż ku przestrodze. 3. Inka Bogucka, przekuć niemoc. Justyna, ma 35 lat, pochodzi z małej miejscowości pod Krakowem, przeszła przez niezwykle trudną drogę po tragicznym wypadku, który miała w dzieciństwie. W wieku 8 lat wracała ze szkoły z grupą dzieci, kiedy doszło do tragedii - została potrącona na przejściu dla pieszych. W wyniku tego wypadku doznała wielonarządowych obrażeń, w tym zmiażdżenia nogi, którą ostatecznie amputowano do kolana. Choć jej życie nie było łatwe, nie poddała się. Znalazła ampfutbol, sport dla osób po amputacjach, a jej życie znowu nabrało tempa. Została częścią kobiecej reprezentacji Polski, która stała się pionierkami tego sportu w Europie. To dało jej pewność siebie, a uczestnictwo w treningach i meczach stało się jej pasją. Dziś Justyna mówi, że jest spełniona w swojej pasji i gotowa na nowe wyzwania. Jej historia to opowieść o sile, determinacji i przezwyciężaniu przeciwności losu.