Włodzimierz Kowalczyk (rocznik 1935). Wraz z rodzicami został zesłany w głąb Rosji. Wybuch II wojny światowej przeżył w Bydgoszczy. Następnego dnia, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, rodzina Kowalczyków wyruszyła w podróż na tereny Wołynia. Po wkroczeniu armii sowieckiej chcieli powrócić do Bydgoszczy, ale nie przepuścili ich Niemcy. Pozostali więc na Wołyniu. Trafili do obozu pracy do osady Krasnogorskoje na rzeczką Żełwatą - dopływ Wołgi. Włodzimierz Kowalczyk powrócił do Polski w 1946 r. , był prześladowany za to, że opowiadał o swoich losach. Wspomnienia zawarł w swoim pamiętniku "Moje sybirackie dzieciństwo".