Zima w muzyce jest nam wszystkim bardzo dobrze znana. To uwielbiane przez wszystkich kolędy. To dźwięki innych, nieco bardziej komercyjnych piosenek, których tytuły wszyscy kojarzymy. To charakterystyczne instrumentarium: dzwonki, sekcje smyczkowe, musicalowy charakter partii wokalnych. A jaka jest muzyka na "przed" zimę? Czy w muzyce jest coś charakterystycznego w muzyce opowiadającej o czasie późnej jesieni? Jakie instrumenty najlepiej oddają charakter tego przejściowego czasu? O tym w odcinku.