Oszpecona w wyniku ciężkich poparzeń żona wybitnego chirurga popełnia samobójstwo, nie mogąc znieść deformacji własnego ciała. Zrozpaczony mężczyzna w tajemnicy rozpoczyna badania nad "skórą doskonałą", odporną na wszelkie obrażenia. "Almodovar bawi się w Boga" napisał po premierze "Skóry, w której żyję" jeden z krytyków, porównując przy okazji głównego bohatera filmu do Pigmaliona i Frankensteina. Trudno tej diagnozie odmówić racji. A skoro jest diagnoza, musi być i choroba. W wypadku światowej sławy chirurga, dr. Roberta Ledgarda, jest nią obsesja "wskrzeszenia" swojej tragicznie zmarłej żony, miłości życia. Film jest adaptacją skandalizującej powieści "Tarantula" Thierry’ego Jonqueta. Podobnie jak bohater książki dr Ledgard sprawia wrażenie, że nie cofnie się przed niczym, byle tylko dopiąć swego szalonego celu. W ujęciu Almodovara makabryczna historia opowiedziana przez Jonqueta obrasta w miarę trwania filmu w dodatkowe znaczenia i etyczne znaki zapytania. Celowe zaburzenie naturalnej chronologii pozwoliło reżyserowi lepiej ukazać okoliczności, towarzyszące dramatycznym i niekiedy moralnie co najmniej dwuznacznym postępkom głównego bohatera. Liczne ujęcia sterylnego laboratorium, wysprzątanej "na wysoki połysk" stylowej rezydencji Ledgarda, wypielęgnowanego ogrodu, nienagannie skrojonych garniturów (za kostiumy w filmie odpowiada znany francuski projektant Jean - Paul Gaultier), błyszczących aut sprawiają, że trudno filmowi odmówić waloru plastycznego "piękna", choć chyba jeszcze trudniej nie opatrzyć owego wyrazu cudzysłowem, gdyż ów wystudiowany estetyzm w rzeczywistości jest podszyty duchowym chłodem i mrocznymi, gwałcącymi naturę obsesjami, których nie powstydziłby się markiz de Sade. "Skóra, w której żyję" to jak na Almodovara produkcja utrzymana w tonie niezwykle poważnym. Szokująca (co jest już znakiem firmowym tego twórcy), a zarazem otwierająca pole do rozmaitych odczytań, tudzież stawiania trudnych pytań, z których pytanie o granice ingerencji nauki w ludzką naturę z pewnością nie jest najmniej ważnym. Światowej sławy chirurg, dr Robert Ledgard, po tragicznej śmierci żony i córki poświęca się badaniom nad ulepszeniem ludzkiej skóry. Rewolucyjne wyniki swej pracy referuje na medycznym sympozjum, zatajając jednak, że nie wszystkie jego eksperymenty są zgodne z prawem i etycznie dopuszczalne. Nikt bowiem, poza doktorem i jego zaufaną służącą Marilią, nie wie, że w swej luksusowej rezydencji od wielu miesięcy więzi on młodą kobietę, na której testuje wyniki swych badań. Vera (bo tak nazywa się dziewczyna) całe dnie spędza w zamkniętym, eleganckim pokoju, zaopatrzonym w kamerę. Nawet jedzenie dowozi jej specjalna winda zamontowana w ścianie. Kobieta wydaje się niemal całkowicie pogodzona ze swym losem, próbuje nawet uwieść Ledgarda. Ten wszakże, mimo niewątpliwej urody Very, pozostaje niewzruszony. Pewnego dnia, pod nieobecność lekarza, na teren posesji dostaje się Zeca, wyrodny syn Marili, szukający schronienia przed policją po tym, jak został zdemaskowany podczas napadu na bank. Przestępca wiąże i knebluje matkę, a spostrzegłszy na monitorze piękną, samotną kobietę w pokoju, postanawia się z nią "zabawić". Ku jego zdumieniu w dziewczynie, którą zamierza posiąść
Antonio Banderas, Elena Anaya, Marisa Paredes