Przywędrował z gorącej Afryki. Afrykański pomór świń to postrach hodowców, przetwórców, weterynarzy. Choć dla człowieka niegroźny, dla zwierząt zabójczy. Znany od ponad 100 lat, ostatnio znów o sobie przypomniał. Niektóre kraje poradziły sobie z wirusem w kilka miesięcy. Ale jakim kosztem? 30 lat temu w Holandii pogłowie świń zredukowano o 90 %. W innych państwach, jak w Brazylii czy na Malcie walka trwała dziesiątki lat i doprowadziła do całkowitego zlikwidowania hodowli. W Hiszpanii ASF przez 35 lat blokował eksport słynnej szynki serrano. Wirus jest wyjątkowo odporny, nie zabija go ani wędzenie, ani peklowanie, ani mrożenie. W tkankach padłych dzików może przeżyć całą zimę. W mrożonym mięsie aż 3 lata. W solonej słoninie 3 - 4 miesiące, w mielonym mięsie - miesiąc. Na ASF nie ma lekarstwa, nie ma szczepionki. Walka z wirusem jest trudna, ale nie niemożliwa. Jedyna metoda to bioasekuracja, potem zostaje już tylko wybijanie stad.
Robert Wypych, Tomasz Kornat
Małgorzata Motecha - Pastuszko, Agnieszka Niemcewicz