Portret Joanny Manoś, która po 19 latach życia w USA, wróciła do rodzinnej wsi Uhowo koło Łap na Podlasiu i znalazła pomysł na nowe, satysfakcjonujące życie. Założyła pracownię garncarską, tworzy w glinie. To jej źródło utrzymania. Prowadzi również charytatywne warsztaty dla dzieci szkolnych oraz podopiecznych DPS - u w rodzinnej miejscowości. Joanna budzi szacunek mieszkańców Uhowa. Podziwiają jej odwagę i determinację w szukaniu sposobu na szczęśliwe życie dla swojej adoptowanej chińskiej córki Mai.