W Warszawie ocalało niewiele miejsc, które pamiętają Józefa Piłsudskiego. Świetność odzyskał jedynie Belewder, gdzie marszałek urzędował. Nie ma już kawarni Ziemiańska, pensjonatu paniem Romanówien, mieszkania przy ulicy Służewieckiej 3, hotelu Francuskiego ani Bruhlowskiego. Po śmierci Marszałka władze państwowe postanowiły utworzyć w Belwederze jego muzeum. Powstało w 1935 roku. Gromadzi zdeponowane po wojnie zbiory z gmachu Muzeum Narodowego, ale ocalały tylko nieliczne pamiątki związane z Marszałkiem. Mimo że Piłsudski nie był rodowitym warszawiakiem, miasto uznało go za swojego pierwszego obywatela.