Wiadomość została wysłana.
„Wszystkie nieprzespane noce” w interesujący sposób zaciera granice pomiędzy filmem dokumentalnym, a filmem fabularnym. Urodzony w 1982 roku Marczak tym razem postanowił podążyć śladem głównego bohatera, Krzyśka oraz jego najlepszego kumpla – Michała. Rzucając się w wir imprez od kameralnych domówek po festiwale plenerowe młodzi mężczyźni starają się odnaleźć źródło zadowolenia i ustalić swoje miejsce w życiu. Film, jeszcze przed swoją premierą, został uznany za hymn ku młodości.
Forma dokumentu sprawia, że wydaje się on być zawieszony pomiędzy jawą a snem. Patrząc na kadry z filmu i tor, którym bohaterów śledzi kamera ma się wrażenie zwolnionej rzeczywistości. Bohaterowie nie ją przedmiotem obserwacji, a przewodnikami, którzy wprowadzają widzów w świat dwudziestolatków początków XXI wieku. Choć dokument przedstawia obraz imprezowiczów zatracających się w muzyce, rytmie i używkach pod cienką warstwą pozorów kryje się potrzeba odnalezienia samego siebie w świecie, który zdaje się być uśpiony.
Pomimo tego, że obraz jeszcze nie trafił do polskich kin, to już jest uważany za jeden z najlepszych filmów, które pojawią się przed końcem 2016 roku. Na uwagę zasługuje również ścieżka dźwiękowa, która przyciąga soczystymi, elektrycznymi brzmieniami.
Film w kinach już w ten piątek!