Pomimo policyjnych akcji wielu kierowców nadal prowadzi samochody pod wpływem alkoholu. Od piątku do wtorku mundurowi zatrzymali 1200 pijanych kierowców. W tym czasie doszło do 341 wypadków, w których życie straciło 28 osób, a 401 zostało rannych. W zeszłym roku majówka była krótsza – trwała od czwartku do niedzieli. Doszło wówczas do 310 wypadków w których zginęło 30 osób, a 408 zostało rannych. Zatrzymano również 1233 kierowców jadących na „podwójnym gazie”. We wtorek rozpoczęły się powroty z weekendu majowego. Na wielu trasach ruch jest większy niż zazwyczaj. Policjanci apelują o ostrożność, rozwagę i przestrzegają, że nie będzie pobłażliwości dla piratów drogowych. Przypominają też, że nadal w wielu miejscach Polski poranki mogą być chłodne i mgliste, a drogi śliskie. Funkcjonariusze przestrzegają przed zmiennymi warunkami na drogach. Przypominają m.in., że bardzo niebezpieczny jest też tzw. syndrom autostrady, czyli silne uczucie senności, spowodowane powtarzającymi się bodźcami wizualnymi i zmęczeniem. Ci, którzy jeżdżą brawurowo powinni pamiętać, że za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym traci się prawo jazdy. Obowiązuje też zapis, który daje policji możliwość odebrania prawa jazdy za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego. To kara za najbardziej niebezpieczne manewry, w tym wyprzedzanie na trzeciego, omijanie auta przed przejściem dla pieszych albo zmuszanie innych pojazdów do zjechania na pobocze. Policja podkreśla, że prowadzi też liczne kontrole trzeźwości kierujących. W myśl obowiązujących przepisów osoby, którzy zdecydują się na jazdę po alkoholu, muszą się liczyć z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Gdy zawartość alkoholu we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów i m.in. do 30 dni aresztu; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia. Sąd ma także obligatoryjnie orzekać świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. zł w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu oraz nie mniejszej niż 10 tys. zł, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.
