W ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali ponad 300 razy usuwając skutki przechodzącego nad naszym krajem orkanu Aleksandra. Silna wichura nie wyrządziła większych szkód – poinformował rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. W wyniku silnej wichury nikomu nic się nie stało. – Najwięcej interwencji strażacy odnotowali na terenie woj. małopolskiego, śląskiego, dolnośląskiego, podkarpackiego i zachodniopomorskiego. Działania strażaków polegały na usuwaniu setek powalonych drzew, zabezpieczaniu uszkodzonych dachów, oraz naderwanych przez wiatr rynien, anten satelitarnych i reklam – powiedział Frątczak.
Paweł Frątczak przypomniał, że podczas uderzenia na Polskę orkanu Ksewery równo rok temu, straż pożarna interweniowała w ciągu trzech dni kilkanaście tysięcy razy.
Na skutek niszczycielskiej siły orkany Ksawery w Polsce zginęło pięć osób, a 53 zostały ranne. W tym roku nikomu nic się nie stało.