• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Narodowcy domagają się powtórzenia wyborów. Protesty w kilku miastach

17:35, 22.11.2014
Narodowcy domagają się powtórzenia wyborów. Protesty w kilku miastach

Narodowcy domagają się powtórzenia wyborów. Protesty w kilku miastach
Narodowcy domagają się powtórzenia wyborów. Protesty w kilku miastach

Podziel się:   Więcej
Przedstawiciele Ruch Narodowego protestowali w sobotę przed południem pod siedzibą Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. To właśnie tam trafiły kolejne wnioski o ukaranie zatrzymanych podczas czwartkowego protestu w PKW. Narodowcy żądają m.in. powtórzenia obecnych wyborów samorządowych. Po manifestacji uczestnicy protestu przenieśli się do wewnątrz budynku sądu, by przysłuchiwać się rozprawom. – Chcemy wyrazić solidarność z osobami, których procesy odbywają się w sądzie na Marszałkowskiej. Po drugie zebraliśmy się też tutaj dzisiaj, żeby przypomnieć o głównym celu naszego protestu. Mamy trzy postulaty. Pierwszy już został zrealizowany, ponieważ PKW podała się do dymisji. Drugi postulat to zmiana ordynacji wyborczej. Trzeci, to powtórzenie sfałszowanych wyborów z 16 listopada 2014 roku – mówił podczas manifestacji Robert Winnicki, lider Ruchu Narodowego. Brało w niej udział ok. 50-60 osób. We Wrocławiu Ruch Oburzonych i Solidarność Walcząca zorganizowały protest pod hasłem Powtórzyć Wybory Samorządowe. Członkowie i sympatycy Ruchu Narodowego protestowali też w innych miastach, m.in. w Krakowie, Poznaniu i Katowicach. Podczas demonstracji w Lublinie lider miejscowego Ruchu Narodowego Marian Kowalski mówił, że „system organizacji wyborów sprzyjał fałszerstwom”. – Małe ugrupowania nie mają szans w tych wyborach – podkreślał. Przedstawiciele środowisk prawicowych, w tym przedstawiciele Ruchu Narodowego w czwartek wtargnęli do siedziby PKW w Warszawie w ramach protestu związanego z organizacją wyborów. – Jedyne czego się dopominamy, to żeby w Polsce były uczciwe wybory, jeśli to ma być system demokratyczny – mówiła wówczas Ewa Stankiewicz ze stowarzyszenia „Solidarni 2010”. Narodowcy domagali się natychmiastowej dymisji wszystkich członków PKW. Policja interwencję podjęła dopiero po kilku godzinach, usuwając z siedziby PKW okupujących ją ludzi. Zatrzymano 12 osób – w tym Grzegorza Brauna i Ewę Stankiewicz. Wśród zatrzymanych byli też fotoreporter PAP Tomasz Gzell i dziennikarz telewizji Republika Jan Pawlicki. W piątek zostali wypuszczeni na wolność. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia odroczył ich rozprawę do 26 listopada. Policja, która wnioskowała o ukaranie dziennikarzy, postawiła pracownikom mediów zarzut „naruszenia miru domowego”.

zobacz również

    brak informacji