• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

„Zawiodła mnie pamięć. Nie było w Moskwie spotkania Tusk – Putin”. Sikorski przeprasza

09:03, 22.10.2014
„Zawiodła mnie pamięć. Nie było w Moskwie spotkania Tusk – Putin”. Sikorski przeprasza

„Zawiodła mnie pamięć. Nie było w Moskwie spotkania Tusk – Putin”. Sikorski przeprasza
„Zawiodła mnie pamięć. Nie było w Moskwie spotkania Tusk – Putin”. Sikorski przeprasza

Podziel się:   Więcej
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski po kilku godzinach ponownie wyszedł do dziennikarzy i przeprosił ich za poprzednią konferencję prasową, w której skąpo wyjaśnił publikację portalu Politico, gdzie cytowane były jego słowa o Ukrainie. – Zawiodła mnie pamięć, bo po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego Donald Tusk-Władimir Putin – tłumaczył. Sikorski na wcześniejszej konferencji miał wyjaśnić słowa, jakie zostały zamieszczonego w publikacji amerykańskiego portalu Politico. Marszałek Sejmu powiedział portalowi m.in., że „Rosja próbowała włączyć Polskę do inwazji na Ukrainę”. Były szef MSZ podczas pierwszego spotkania z mediami odmówił odpowiedzi na szereg pytań dziennikarzy w tej sprawie. Odesłał ich do „jednego z portali internetowych”, który ma „wkrótce opublikować wywiad” z nim. Sikorski tłumaczył, dlaczego wcześniej nie poświęcił mediom więcej czasu. – Szczególnie jako były dziennikarz, nigdy nie unikałem spotkania z mediami. To że z skróciłem poprzednią wypowiedź, wynikało z presji czasu. Parę minut wcześniej otwierałem wystawę dotyczącą Nowej Zelandii. Chciałem przeprosić za niezręczność – powiedział Sikorski. – Moją intencją nie było ograniczenie dostępu do informacji tylko jej precyzja. Nauczony doświadczeniem, że nieautoryzowane wypowiedzi są tak radykalnie nadinterpretowane, chciałem dać państwu do dyspozycji tekst autoryzowany, żeby wszystkie wątpliwości zostały rozwiane – skomentował fakt, że poprzednio odesłał dziennikarzy do wywiadu dla jednego z polskich portali internetowych. – Zdarza się człowiekowi zagalopować, tak było w tym przypadku, jest mi szczególnie przykro, że w niezręcznej sytuacji postawiłem zarówno przewodniczącego-elekta Rady Europejskiej Donalda Tuska, jak i moją poprzedniczkę Ewę Kopacz – powiedział. Przyznał, że zawiodła go pamięć. – Po sprawdzeniu okazało się, że w Moskwie nie było spotkania dwustronnego premier Tusk-prezydent Putin – mówił marszałek Sejmu. Marszałek Sejmu, pytany we wtorek wieczorem podczas konferencji o to, z czyjej relacji miał wiedzę odnośnie rozmowy ówczesnego premiera Donalda Tuska i prezydenta Władimira Putina, odparł: – Ja przyjąłem mocne postanowienie w tej chwili mówić już tylko to, co sam na własne uszy słyszałem. I to, co słyszałem, było bardziej dramatyczne niż ten ponury żart. Bo prezydent Putin w Bukareszcie w 2008 roku mówił wobec wszystkich przywódców Zachodu, że Ukraina to zlepek z kilku krajów, w tym Polski i groził jej państwowości. – Mam nadzieję, że w tej dyskusji o tym, kto komu powiedział sześć lat temu przejdziemy do tego, co jest jądrem sprawy – to znaczy, że to, co zostało ogłoszone w umowie aneksacyjnej Krymu – czyli doktryna niesienia pomocy zbrojnej wszędzie tam, gdzie w opinii Rosji zagrożone są prawa obywateli rosyjskich, że to jest wszystko nie do przyjęcia – stwierdził Sikorski. – To, co prezydent Putin zrobił, jest groźniejsze niż to, co kiedyś powiedział czy nie powiedział – powiedział marszałek Sikorski. Dziennikarze próbowali dopytać Sikorskiego o jego słowa w publikacji Politico, że Tusk podejrzewał, że może być nagrywany. Marszałek Sejmu odpowiedział tylko, że już to „skomentował krystalicznie”, powtórzył, że zawiodła go pamięć i zakończył konferencję prasową.

zobacz również

    brak informacji