• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Zawodnik MMA wypuszczony za kaucją. Pieniądze wpłacił Mamed Chalidow

17:48, 01.10.2015
Zawodnik MMA wypuszczony za kaucją. Pieniądze wpłacił Mamed Chalidow

Zawodnik MMA wypuszczony za kaucją. Pieniądze wpłacił Mamed Chalidow
Zawodnik MMA wypuszczony za kaucją. Pieniądze wpłacił Mamed Chalidow

Podziel się:   Więcej
Przyjaciele wpłacili 250 tys. wyznaczonej przez sąd kaucji za pochodzącego z Czeczenii zawodnika MMA, który od 11 miesięcy przebywa w areszcie. Sąd zwolnił go, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości nie podjęło decyzji w sprawie jego ekstradycji do Rosji. Jak poinformował rzecznik prasowy olsztyńskiego Sądu Okręgowego sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, kaucję za Asłana A., posługującego się również personaliami Abdulkhana K., wpłacił w czwartek Mamed Chalidow - także pochodzący z Czeczenii czołowy polski zawodnik MMA. Kilka miesięcy temu Chalidow zeznając jako świadek przed sądem ws. karnej Asłana A. nie krył, że są przyjaciółmi. Asłan A. przebywa w areszcie od 11 miesięcy w związku z tym, że jego wydania domaga się Federacja Rosyjska, która podejrzewa go o dokonanie w 2008 r. zabójstwa w Kaliningradzie. Polskie sądy - okręgowy w Olsztynie i Apelacyjny w Białymstoku - już w ub.r. uznały prawną możliwość ekstradycji Czeczena. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy jednak do ministra sprawiedliwości. Ten od stycznia 2015 r. jej nie podjął. W komunikacie przesłanym dwa dni temu PAP resort uzasadniał zwłokę zawiłością tej sprawy. W związku z opieszałością Ministerstwa Sprawiedliwości i tym, że resort nie potrafi wskazać choćby przybliżonej daty podjęcia decyzji, we wtorek Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że nie można dłużej trzymać Czeczena w areszcie i zezwolił mu na wyjście po wpłaceniu 250 tys. zł. kaucji. Dodatkowo A. będzie musiał co dnia meldować się na policji i ma zakaz opuszczania kraju. Asłan A. przebywa w areszcie w Gdańsku. Wcześniej był osadzony w Barczewie, ale zabrano go z tej jednostki, gdy pracownicy zakładu karnego zaczęli zgłaszać administracji obawy o swoje życie i zdrowie. Przed miesiącem policja z Gdańska nie dowiozła go na inną sprawę karną do Olsztyna (o wymuszenia - PAP), ponieważ - jak podano w piśmie do sądu - „istniała poważna obawa odbicia go z konwoju”. Sam Czeczen twierdził, że więziennicy z Barczewa nie szanowali jego wyznania (jest muzułmaninem) i związanych z tym rygorów (np. mieli mu dawać wyłącznie ziemniaki, gdy odmawiał jedzenia wieprzowiny). Asłan A. utrzymuje, że rzeczywiście nazywa się Abulkhan K. i jest w Rosji oraz Czeczenii poszukiwany za udział w wojnie czeczeńskiej pod koniec 1999 r. Abulkhan K. twierdzi, że bojownikiem był też jego ojciec, a matka z tego powodu wciąż jest nękana, dlatego on w 2008 r. zdecydował się nielegalnie wyjechać z Czeczenii do Belgii. Miał za to zapłacić przemytnikom 1,2 tys. euro, ale niespodziewanie został wysadzony - jak twierdzi - pod polsko-rosyjską granicą. Na personalia Abulkhana K. Czeczen uzyskał w Polsce prawo tzw. tolerowanego pobytu i zajął się zawodowo walkami MMA - jest jednym z czołowych zawodników w Polsce. Z powodu niejasności co do tożsamości Czeczena przed dwoma tygodniami Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł kasację nadzwyczajną do Sądu Najwyższego, w której prosi o zbadanie prawidłowości decyzji o dopuszczalności ekstradycji Aslana A. Aslana vel. Abdulkhana zatrzymano w ub.r. na wniosek Prokuratora Generalnego Federacji Rosyjskiej.

zobacz również

    brak informacji