• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Poseł PiS oskarża Kierwińskiego o podejrzane związki z Airbusem

15:01, 18.05.2017
Poseł PiS oskarża Kierwińskiego o podejrzane związki z Airbusem

Poseł PiS oskarża Kierwińskiego o podejrzane związki z Airbusem
Poseł PiS oskarża Kierwińskiego o podejrzane związki z Airbusem

Podziel się:   Więcej
Poseł PiS Dominik Tarczyński poinformował w czwartek na Twitterze, że składa doniesienie do prokuratury w sprawie działań posła PO Marcina Kierwińskiego, który – jak napisał poseł PiS – „pracował dla Airbusa, a dziś lobbuje za caracalami”. – Te insynuacje są nieprzyzwoite – skomentował sprawę Kierwiński. „Składam doniesienie do prokuratury ws. działań Kierwińskiego, który pracował dla Airbusa, a dziś lobbuje za caracalami. Są podstawy” – napisał w czwartek na Twitterze Tarczyński. W minioną środę Tarczyński zażądał od Kierwińskiego odpowiedzi na pytanie, „czy jego zainteresowanie przetargiem na śmigłowce wynika z faktu, że pracował dla firmy Airbus i czy utrzymuje kontakty z pracownikami tej spółki”. – Chciałbym publicznie zadać pytanie posłowi Kierwińskiemu, czy z jego doświadczenia zawodowego, faktu, że pracował dla spółki EADS, obecnego Airbusa, wynika zainteresowanie przetargiem w MON – mówił wtedy poseł PiS. Jak dodał, Kierwiński w latach 2001-2007 był kierownikiem działu zakupów w tej spółce. – Dobrze, że poseł PiS Dominik Tarczyński chce zawiadomić prokuraturę w mojej sprawie, ja nie mam żadnego problemu, ponieważ okaże się szybko, jak bardzo te insynuacje są nieprzyzwoite i jak bardzo pan Tarczyński wykorzystuje takie niegodne zachowanie, aby realizować swoją politykę powiedział w czwartek poseł PO Marcin Kierwiński. Dodał, że nie przeglądał dokumentacji przetargowej na caracale, nie pracował w MON-ie oraz nie miał żadnych związków ze swoim poprzednim pracodawcą. . – Bardzo dobrze panie pośle, czekam z utęsknieniem na to, aby pan to zrobił – powiedział Kierwiński zwracając się do Tarczyńskiego. – Równie dobrze ja mogę zapytać pana Tarczyńskiego, czy jego wizyty na wyspie Goa też mają coś wspólnego z tą sprawą. Naprawdę nie idźmy w kierunku śmieszności – stwierdził polityk Platformy. Ddopytywany, czy miał dostęp do dokumentacji przetargowej Kierwiński oświadczył, że nie. – Tym różnimy się od pana Berczyńskiego, który „wykańczał caracale”, przyznał się do czynu, który jest nie do końca zgodny z polskim prawem – podsumował.

zobacz również

    brak informacji