Szeregowiec Wojsk Obrony Terytorialnej Szymon Duher ocalił mężczyznę i dzieci z pożaru mieszkania przy ul. Hallera w Świdniku. Następnie walczył z ogniem.
Zdarzenie miało miejsce 13 kwietnia, kiedy doszło do wybuchu w jednym z bloków przy ul. Hallera w Świdniku. W pobliżu był szer. Szymon Duher – żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej z 24 batalionu lekkiej piechoty w Chełmie, który pierwszy rzucił się na pomoc w ratowaniu ludzi z pożaru. Przejeżdżał obok na skuterze. Bez chwili zastanowienia przystąpił do działania.
Żołnierz wbiegł do płonącego mieszkania, wyniósł poparzonego mężczyznę. Następnie pomógł wyjść dzieciom, które piętro wyżej, w kłębach dymu, przerażone czekały na przyjście rodziców. Od pobliskiego zakładu fryzjerskiego wziął gaśnicę i przystąpił do gaszenia pożaru, ratując tym samym życie kolejnej nieprzytomnej osoby. Chwilę później na miejsce przyjechała straż pożarna. Ratownicy wynieśli z lokalu ciężko poparzoną dziewczynę.
– Do prawidłowego działania przygotowało mnie szkolenie w WOT. Przed wstąpieniem do WOT zastanawiałem się nad decyzją pół roku. Uważam, że była genialna – zaznaczył Duher.
Postawa Szymona została doceniona przez władze Świdnika. Przyznano mu odznaczenie Nil Virtuti Civili Invium.
– Powiedzieć o panu Szymonie, że jest człowiekiem niezwykłym, to zbyt mało. W uznaniu jego bohaterstwa, przyznałem Mu odznaczenie Nil Virtuti Civili Invium. Wyślę również pochwałę do szefa Obrony Terytorialnej – powiedział burmistrz Świdnika. Waldemar Jakson