• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Wjechał w żołnierzy pod Paryżem. Policjanci zatrzymali samochód i postrzelili kierowcę

17:20, 09.08.2017
Wjechał w żołnierzy pod Paryżem. Policjanci zatrzymali samochód i postrzelili kierowcę

Wjechał w żołnierzy pod Paryżem. Policjanci zatrzymali samochód i postrzelili kierowcę
Wjechał w żołnierzy pod Paryżem. Policjanci zatrzymali samochód i postrzelili kierowcę

Podziel się:   Więcej
Samochód wjechał w środę we francuskich żołnierzy w Levallois-Perret, na przedmieściach Paryża. Sześciu jest rannych, w tym dwóch ciężko. Ich życie nie jest zagrożone. Po kilku godzinach poszukiwań policja odnalazła pojazd i kierowcę. Został ranny w strzelaninie. Wcześniej mer Levallois-Perret zwracał uwagę, że w pobliżu miejsca, jak się przypuszcza, zamachu znajduje się siedziba generalnej dyrekcji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wydział Antyterrorystyczny.Jeszcze wcześnie rano mer Levallois-Perret, na zachód od Paryża, określił środowy incydent jako zamierzone działanie. Patrick Balkany poinformował, że wykorzystano samochód marki BMW. Jak relacjonował, żołnierze zostali zaskoczeni o godz. 7.57, gdy wychodzili z koszar i szli do swojego pojazdu, żeby objąć służbę. Zaznaczył, że kierowca BMW na ich widok ostro ruszył w ich kierunku. – Wydaje mi się, że chodzi o bliskość Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Levallois-Perret jest symbolicznym miejscem. Tutaj mieści się Wydział Antyterrorystyczny. Kilkaset metrów stąd jest centrala. Dyrekcji nie atakuje się, bo budynek jest ufortyfikowany. Łatwiej zaatakować wojskowych, którzy są bardzo wysoko cenieni przez całą ludność – opowiadał dziennikarzom Balkany. Poszkodowani brali udział w wojskowej operacji o kryptonimie „Sentinelle”, której celem jest ochrona najważniejszych obiektów w całym kraju. – To jest odrażające, że celem ataku byli wojskowi. Jest to atak na symbol utrzymanie spokoju i porządku w naszej dzielnicy – z pełną świadomością, w sposób odrażający, poprzez zaskoczenie. W mieście jest dużo żołnierzy i policjantów. Wszędzie są kamery monitoringu, ale zerowe ryzyko nie istnieje – ocenił mer. – Maksymalnie mamy tu 50 żołnierzy. Teraz, w okresie urlopowym – mniej – dodał dopytywany.Wczesnym popołudniem w środę policja przejęła na autostradzie A16 niedaleko Calais samochód, którym wjechano w żołnierzy, i jego kierowcę. – Mężczyzna zatrzymany w środę na autostradzie na północy Francji to ten sam, który w godzinach porannych przeprowadził atak na żołnierzy na przedmieściach Paryża - powiedział premier Francji Edouard Philippe. Podczas akcji policjanci kilkukrotnie użyli broni i ranili około 40-letniego kierowcę. – Mężczyzna próbował uciec – twierdzi źródło AFP. We Francji w związku z zamachami, które miały miejsce w 2015 roku w Paryżu oraz rok później w Nicei, obowiązuje stan wyjątkowy. Jest on związany z utrzymującym się najwyższym stopniem alertu antyterrorystycznego.

zobacz również

    brak informacji