Na polecenie Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie i na polecenie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dwie osoby, w związku z podejrzeniem o udział w obcym wywiadzie szkodzącym Polsce – powiedział Andrzej Seremet, prokurator generalny w programie „Polityka przy kawie” TVP1, komentując wczorajsze doniesienia medialne o zatrzymaniu szpiega pracującego dla obcego wywiadu.
Prokurator generalny poinformował także, że zatrzymani nie są ze sobą powiązani. – Potwierdzam, że istnieją dwa wątki. W przypadku pierwszej osoby sprawą zajmuje się wojskowa prokuratura, ponieważ status tej osoby to wojskowy. Natomiast drugi wątek, którym zajmuje się prokuratura apelacyjna dotyczy osoby cywilnej – dodał Andrzej Seremet.
Seremet nie potwierdził, ani nie zaprzeczył informacjom, że chodzi o rosyjskich szpiegów. – Prosimy o kilka dni cierpliwości, ujawnimy więcej informacji – powiedział Seremet. Dodał, że póki co nie ma zgody na ujawnianie większej ilości informacji.
Odmówił też odpowiedzi na pytanie, czy osoba zatrzymana miała dostęp do kluczowych informacji w MON tłumacząc, że są to kwestie zastrzeżone wysokimi klauzulami niejawności. Zapowiedział natomiast, że wkrótce prokuratorzy będą przystępowali do kolejnych czynności.
- W tej sprawie wczoraj trwały przeszukania zarówno w pomieszczeniach zajmowanych przez tę osobę, o której mówimy w MON-ie, jak i w pomieszczeniach, które zajmowane były przez tę osobę w wątku cywilnym. Gromadzi się materiał dowodowy, dzisiaj będą przesłuchania - dodał. Pytany o to, jak długo trwało śledztwo Seremet poinformował, że podejrzani byli rozpracowywani "raczej miesiące niż lata".
Prokurator Dariusz Korneluk, szef warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej powiedział w rozmowie z tvp.info, że PA prowadzi postępowanie w związku z zatrzymaniem osoby cywilnej podejrzewanej o udział w obcym wywiadzie.
Według informacji Radia Zet to prawnik, posiadający podwójne – polskie i rosyjskie – obywatelstwo. Miał pracować dla jednej ze stołecznych firm.
Według nieoficjalnych informacji zatrzymania zostały skoordynowane i przeprowadzone równolegle przez ABW. Cywil miał być od kilkunastu miesięcy w kręgu zainteresowania służb. Obie osoby - wojskowego i cywila - zatrzymano w środę. Postępowania w ich sprawie prowadzą osobno prokuratury cywilna i wojskowa.
Rzecznik ABW Maciej Karczyński powiedział w TVP Info, że zatrzymanym osobom nie na razie nie postawiono zarzutów.
W środę dokonano zatrzymania wysokiego rangą oficera Wojska Polskiego w Wysoki w Ministerstwie Obrony Narodowej w Warszawie. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze ABW i Żandarmerii Wojskowej. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przekazywał ważne informacje Rosjanom. Akcji dokonano w jednym z departamentów resortu obrony, mieszczącym się przy alei Niepodległości w Warszawie.
Jak tłumaczył podpułkownik Janusz Wójcik z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, SKW nie posiada uprawnień procesowych, dlatego do sprawy włączone zostały ABW i ŻW.
W Polsce za szpiegostwo grozi 10 lat więzienia, a jeśli współpraca z obcym wywiadem może wyrządzić krajowi szkodę,wtedy minimalne więzienie to trzy lata.
Źródło: TVP Info, PAP