– W takiej sytuacji trzeba reagować najszybciej jak można, bo sprawa jest bulwersująca i liczymy na zakończenie tej sprawy dzisiaj na poziomie Waszyngtonu – powiedział w poniedziałek szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna odnosząc się do bulwersującej wypowiedzi szefa FBI.
Dodał, że Polska powinna zostać przeproszona za niefortunne sformułowanie szefa FBI, który sugerował odpowiedzialność Polaków za Holokaust.
– Uważamy, że musi być decyzja i bardzo wyraźny sygnał kończący tę kwestię i przepraszający za te niefortunne słowa – powiedział minister.
Ubolewanie z powodu wypowiedzi szefa FBI, wyraził już wczoraj ambasador USA w Polsce, który został wezwany do MSZ. Stephen Mull zapewniał, że te słowa nie są oficjalnym stanowiskiem Stanów Zjednoczonych.
James Comey wygłosił 15 kwietnia przemówienie w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Wystąpienie zostało przedrukowane przez „Washington Post”.
– Dobrzy ludzie pomogli zabić miliony – powiedział szef FBI. W jego ocenie, Holocaust pokazał, że jako ludzie „jesteśmy w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności, poddając się władzy grupy, jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego”.
Jak dodał „w ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić”.
Źródło: IAR, TVP Info