Premier Mateusz Morawiecki przekazał kondolencje rodzinom ofiar tragedii w Koszalinie. W piątek w wyniku pożaru escape roomu zginęło tam 5 nastolatek "To sprawa, która jest niezwykle tragiczna. Cały czas zajmujemy się przyczynami i tym, co należy zrobić, żeby zapobiegać w przyszłości jakimkolwiek tego typu zdarzeniom, które mogłyby potencjalnie wystąpić" - powiedział premier.Szef rządu Zapowiedział, że wszystkie escape roomy w Polsce zostaną sprawdzone pod względem bezpieczeństwa i że wciągu kilku dni otrzyma szczegółowy raport. Dodał, że władze rozważają rozszerzenie obowiązku instalowania w budynkach czujników czadu. "Myślimy o tym, żeby zwiększyć zakres obligatoryjności czujników czadu, by zapobiegać w maksymalny możliwy sposób tragediom tego typu" - podkreślił premier.
Szef MSWiA Joachim Brudziński powiedział, że podczas akcji ratunkowej straż pożarna wykazała się pełnym profesjonalizmem, zadziałała szybko, co jednak nie zapobiegło tragedii. "Strażacy przegrali tę walkę nie z powodu braku profesjonalizmu, kompetencji czy doświadczenia. Tę walkę strażacy przegrali z tymi, którzy, kierując się chęcią łatwego, szybkiego zysku, narazili na śmierć Bogu ducha winne dzieci" - zaznaczył. Minister zaapelował o informowanie służb w przypadku zauważenia niebezpieczeństw w miejscach przeznaczonych do zabawy dzieci i młodzieży.
Podczas konferencji Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk podał, że właściciel escape roomu w Koszalinie został zatrzymany. Na dziś Prokuratura Okręgowa w Koszalinie zaplanowała czynności z jego udziałem, a także, za zgodą lekarzy, z udziałem pracownika, który odniósł obrażenia w wyniku pożaru.
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej generał brygady Leszek Suski poinformował zaś, że do godziny 15.30 w sobotę przeprowadzono 178 kontroli escape roomów, 129 lokali nie spełniało wszystkich przepisów, a 13 lokali zostało zamkniętych.
Z powodu tragedii dziś w Koszalinie obowiązuje żałoba.
(IAR)