Korea Północna powinna zostać objęta bardziej dotkliwymi sankcjami - uważa prezydent Korei Południowej. Komunistyczna Północ wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu, łamiąc w ten sposób rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ.Ze świata ponownie płyną słowa krytyki pod adresem Pjongjangu. Południowokoreańska prezydent Park Gyeun-hie zaapeluje o objęcie Korei Północnej kolejnymi sankcjami. Za sprawą sprzeciwu Chin nie stało się tak po styczniowych testach bomby wodorowej. Wystrzelenie rakiety prezydent Park określiła jako "niewybaczalne".
Chińska Agencja Prasowa Xinhua pisze, że dzisiejsze wydarzenie doprowadzi jedynie do wzrostu napięć na Półwyspie Koreańskim. Xinhua apeluje też o natychmiastowy dialog, zanim sytuacja na Półwyspie "wymknie się spod kontroli".
Wystrzelenie rakiety potępiły też władze Stanów Zjednoczonych. Sekretarz stanu John Kerry zapowiedział, że USA będą współpracować z Radą Bezpieczeństwa ONZ w celu podjęcia "znaczących działań" mających pociągnąć władze w Pjongjangu do odpowiedzialności. W związku z wystrzeleniem rakiety o 17 zbierze się Rada Bezpieczeństwa ONZ.
(IAR)