Według zapisków kronikarskich, 96 lat temu w Pucku padało. Wtedy to, wraz z odzyskaniem niepodległości, Polska odzyskała dostęp do morza. Generał Józef Haller na koniu wjechał do Bałtyku, wrzucił do wody pierścień z brylantem. I symbolicznie objął władztwo nad polskim odcinkiem morza, który liczył 140 kilometrów. Obecnie długość naszej linii brzegowej to 770 kilometrów.
Na pamiątkę zaślubin Polski z morzem, do Bałtyku - z pokładu śmigłowca Kaman SH- 2G - złożono wieniec. W Pucku prezydent mówił o potrzebie wzmocnienia marynarki wojennej i dziękował wszystkim, którzy przez dziesięciolecia bronili Wybrzeża.
Prezydent RP
Andrzej Duda
mówił:
możemy być dumni z wielu lat ich walki o to,żeby Polska właśnie tutaj nad Bałtykiem była. Generał Haller powiedział-Polska nigdy Bałtyku już nie odda. To jest dzisiaj nasz obowiązek.
Po zaślubinach przedwojenne władze szybko podjęły decyzję, by wybudować polski port nad Bałtykiem. I tak z Gdyni, wioski rybackiej, powstało nowoczesne miasto, które przed wybuchem wojny liczyło ponad 120 tysięcy mieszkańców.
Prezydent Gdyni
Wojciech Szczurek powiedział:
Dziewięćdziesięciolecie jest takim momentem kiedy patrzymy na Gdynię nie tylko oczyma gdynian,ale także oczyma całej Polski.
Teraz w Gdyni mieszka prawie 250 tysięcy osób.