• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Szkocja pozostanie w Zjednoczonym Królestwie

12:24, 19.09.2014
Szkocja pozostanie w Zjednoczonym Królestwie

Szkocja pozostanie w Zjednoczonym Królestwie
Szkocja pozostanie w Zjednoczonym Królestwie

Podziel się:   Więcej
„Nie” dla niepodległości, „tak” dla szerszych zmian i większej autonomii. Szkocja odrzuciła niepodległość – taki jest wynik referendum po przeliczeniu głosów ze wszystkich okręgów. Secesyjna kampania „NO” uzyskała poparcie 44,7 proc. Szkotów, co nie wystarczyło, by oderwać się od korony brytyjskiej. W plebiscycie wzięło udział prawie 84,6 proc. Szkotów. Przeciwko niepodległości padło 2 mln 001 926 głosów, za niepodległością – 1 mln 617 989.

Rezultaty referendum stały się jednoznaczne około godz. 7 rano w piątek (czasu polskiego), gdy ogłoszono, że w okręgu wyborczym Fife zwyciężyli z dużą przewagą przeciwnicy niepodległości. Krótko wcześniej podano wyniki z dużych miast. Glasgow opowiedziało się za niepodległością, ale Edynburg i Aberdeen – za pozostaniem Szkocji w Zjednoczonym Królestwie.

Wyniki referendum uznał lider SNP Alex Salmond. – Akceptuję wybór Szkocji, która tym razem postanowiła nie opowiedzieć się za niepodległością. Akceptuję wolę narodu i wzywam wszystkich Szkotów do zaakceptowania demokratycznego wyboru – oświadczył Salmond w Edynburgu. Podziękował całej Szkocji za ponad 1,6 mln oddanych głosów za niepodległością.

Z kolei lider kampanii na rzecz pozostania Szkocji w Zjednoczonym Królestwie Alistair Darling ocenił: – To ważny wynik dla Szkocji i Wielkiej Brytanii jako całości. Postawiliśmy w kampanii na argumenty i wygraliśmy. Zaapelował także do wszystkich, którzy w referendum zagłosowali za niepodległością, aby wspólnie dla dobra całej Szkocji przezwyciężyć wszystkie podziały.
Frekwencja w referendum była rekordowa - największa w historii Wielkiej Brytanii. W wielu okręgach sięgała 90 proc., co oznacza, że został pobity poprzedni rekord z wyborów powszechnych w 1950 roku. Na niektóre szkockie wyspy urny do głosowania transportowano śmigłowcami lub łodziami rybackimi.

Zainteresowanie tym jakie będą dalsze losy Szkotów, przywiodły do urn także tych którzy na co dzień nie interesują się polityką.

Przemawiając w Londynie, Cameron zapowiedział, że przyzna nowe prerogatywy państwom wchodzącym w skład Zjednoczonego Królestwa – Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii Północnej. Zadeklarował, że projekt ustaw przyznających Szkocji nowe uprawnienia zostanie opublikowany do stycznia. W rozmowach na ten temat wezmą udział przedstawiciele Szkockiej Partii Narodowej (SNP), którzy byli głównymi stronnikami niepodległości.

Cameron zapewnił, że po szkockim referendum chce teraz „zrównoważonych rozwiązań konstytucyjnych” dla całej Wielkiej Brytanii.
Do ostatniej chwili trwała walka o głosy przeciwników i zwolenników niepodległości. A sondaże wskazywały na wyrównane szanse. Szkocki parlament, ustanowiony w 1999 roku, posiada pewne uprawnienia do prowadzenia własnej polityki, na przykład w obszarze edukacji czy zdrowia, ale dla zwolenników niepodległości, nie jest to wystarczające.

Wyniki referendum zapewniają Wielkiej Brytanii utrzymanie znacznej części terytorium, złóż ropy oraz zlokalizowanych w Szkocji baz arsenału nuklearnego. Decyzja Szkotów, jak pisze Associated Press, daje też Wielkiej Brytanii szansę uniknięcia niestabilności finansowej, prognozowanej przez część ekspertów w razie secesji Szkocji oraz utrzymanie siły brytyjskiego głosu w instytucjach międzynarodowych, w tym w UE.

Źródło: PAP, IAR, tvp.info


zobacz również

    brak informacji