• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Szczyt po Brexicie

Szczyt po Brexicie

22:49, 28.06.2016
Szczyt po Brexicie

Szczyt po Brexicie
Szczyt po Brexicie

Podziel się:   Więcej
We wtorek w Brukseli rozpoczął się szczyt UE, którego głównym tematem mają być konsekwencje referendum na temat wyjścia Wielkiej Brytanii z "28". Brytyjski premier David Cameron deklarował, że chce, by proces ten był tak konstruktywny jak to możliwe.

"Oczywiście opuszczamy UE, ale nie możemy odwrócić się plecami do Europy" - powiedział przed rozpoczęciem rozmów szef brytyjskiego rządu.

Jak podkreślił, państwa unijne to sąsiedzi, przyjaciele, sojusznicy i partnerzy Zjednoczonego Królestwa, dlatego ma nadzieję, że jego kraj i UE będą łączyć możliwie najbliższe relacje w obszarze handlu i bezpieczeństwa. "To jest dobre dla obu stron. Mam nadzieję, że w takim duchu będą się odbywały dzisiejsze rozmowy" - oświadczył.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel również podkreślała, że ważne jest, by UE nadal traktowała Wielką Brytanię jak przyjaciela. "W wielu dziedzinach jesteśmy silnie powiązani" - zauważyła.

Zaznaczyła przy tym, że chce, by negocjacje z Londynem zaczęły się wówczas, gdy Wielka Brytania złoży wniosek w sprawie wystąpienia z Unii i by nie było nieformalnych rozmów, dopóki brytyjski rząd nie uruchomi artykułu 50. traktatu o UE, dotyczącego procedury wyjścia ze Wspólnoty.

Niemiecka kanclerz wskazywała ponadto, że trzeba zastanowić się nad tym, jak w gronie "27" można dalej rozwijać UE oraz bardziej troszczyć się o miejsca pracy, gospodarkę i konkurencyjność.

Zniecierpliwienie postawą Wielkiej Brytanii po referendum pobrzmiewało w wielu wypowiedziach przywódców unijnych. "Wielka Brytania dokonała wyboru. Zdecydowana większość obywateli opowiedziała się za wyjściem z UE" - podkreślał prezydent Francji Francois Hollande, wskazując na konieczność szybkiego uruchomienia procedury, która rozpocznie negocjacje dotyczące opuszczenia UE.

Przewodniczący PE Martin Schulz podkreślił, że UE jest gotowa dać Wielkiej Brytanii czas na przygotowanie "mapy drogowej". "Ale nie możemy czekać zbyt długo" - zastrzegł. To aluzja do postawy Camerona, który nie chce formalnie notyfikować decyzji o wyjściu, zostawiając to swojemu następcy.

zobacz również

    brak informacji