• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

„Duże zwierzę”

11:22, 29.07.2015
„Duże zwierzę” Mała, górska miejscowość, gdzieś w Polsce. Pan Sawicki, szanowany obywatel, tak samo zwyczajny jak jego otoczenie, pewnego dnia zaczyna spacerować ulicami w towarzystwie wielbłąda. Zdziwieni mieszkańcy nie wiedzą, co o tym myśleć. Mijają kolejne dni, a zwierzę ciągle jest u Sawickich. Mało tego, zajmuje w ich życiu coraz ważniejsze miejsce. Niedziela, 2 sierpnia, godz. 21.55.

Mała, górska miejscowość, gdzieś w Polsce. Pan Sawicki, szanowany obywatel, tak samo zwyczajny jak jego otoczenie, pewnego dnia zaczyna spacerować ulicami w towarzystwie wielbłąda. Zdziwieni mieszkańcy nie wiedzą, co o tym myśleć. Mijają kolejne dni, a zwierzę ciągle jest u Sawickich. Mało tego, zajmuje w ich życiu coraz ważniejsze miejsce. Niedziela, 2 sierpnia, godz. 21.55.

„Duże zwierzę” to czwarty film w reżyserskim dorobku Jerzego Stuhra (kadr z filmu)
„Duże zwierzę” to czwarty film w reżyserskim dorobku Jerzego Stuhra (kadr z filmu)

Podziel się:   Więcej
Dlaczego? – to pytanie coraz bardziej dręczy całe miasteczko. Sawiccy nie potrafią odpowiedzieć. Po prostu polubili dwugarbnego czworonoga i tyle. Mieszkańcom wszakże to nie wystarcza. Nie wiedzieć czemu nie potrafią zaakceptować nowej sytuacji i reagują agresywnie. Odpowiednie urzędy nagle zaczynają domagać się rejestracji i opodatkowania wielbłąda. Pojawiają się donosy, że wielbłąd przeszkadza dzieciom w nauce, zanieczyszcza ulice, a nawet… może roznosić groźną afrykańską odmianę choroby wenerycznej.

Mnożą się szykany. Sawicka traci pracę w przedszkolu, jego nie chcą już w lokalnej orkiestrze. Przed ich domem hałasują protestacyjne pikiety. Mimo że odrzuceni i osamotnieni, Sawiccy nie zamierzają pozbyć się wielbłąda. Przeciwnie, są do niego coraz mocniej przywiązani.

Czwarty film w reżyserskim dorobku Jerzego Stuhra był już głośny na długo przed premierą. Stało się tak za sprawą scenariusza. Pierwszą jego wersję (na podstawie opowiadania Kazimierza Orłosia pt. „Wielbłąd”) napisał bowiem w roku 1973 sam Krzysztof Kieślowski, noszący się wówczas z zamiarem debiutu fabularnego. Niestety, tekst nie spodobał się ówczesnym decydentom i musiał powędrować do szuflady. Po latach odnalazł go w Wiesbaden Janusz Morgenstern. Takiej okazji nie można było zmarnować. Morgenstern, zarezerwowawszy sobie rolę producenta, zaprosił do współpracy Jerzego Stuhra, jednego z ulubionych aktorów Kieślowskiego. Twórca „Tygodnia z życia mężczyzny” nie tylko wziął na swoje barki reżyserię i opracowanie scenariusza (w pierwotnej wersji były tylko dwie sceny z rozpisanym dialogiem), lecz także zagrał głównego bohatera. Realizacja „Dużego zwierzęcia” stała się dla aktora szczególnym doświadczeniem.

Film zdobył w 2000 r. Nagrodę Specjalną na MFF w Karlowych Warach i nagrodę publiczności na Lecie Filmowym w Kazimierzu Dolnym oraz Syrenkę Warszawską w kategorii filmu fabularnego w 2001.

Polska 2000, 70 min
Reżyseria: Jerzy Stuhr
Scenariusz: Krzysztof Kieślowski
Zdjęcia: Paweł Edelman
Obsada: Jerzy Stuhr, Anna Dymna, Dominika Bednarczyk, Błażej Wójcik, Andrzej Franczyk, Feliks Szajnert, Zbigniew Kaleta, Andrzej Kozak, Radosław Krzyżowski, Stanisław Banaś, Piotr Dąbrowski