• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Kościuszko – dzieje i przypadki bohatera

16:24, 13.10.2017
Kościuszko – dzieje i przypadki bohatera Tadeusza Kościuszkę znają wszyscy – mówi się o nim na lekcjach w szkole jako o jednym z największych naszych bohaterów narodowych. W większości polskich miast są ulice, które noszą jego imię. Szczegóły jego życiorysu pozostają jednak nieznane ogółowi społeczeństwa. Obecnie jest o Kościuszce głośno, bo 15 października przypada 200 rocznica jego śmierci. Wśród informacji o rocznicowych uroczystościach pojawiła się ta o pomniku w szwajcarskiej Solurze. Bez wątpienia warto się nad tą informacją zatrzymać. <br/> <br/> Więcej w programie „Nowe Ateny|”! Premiera we wtorek o godz. 20:30 w TVP Historia!

Tadeusza Kościuszkę znają wszyscy – mówi się o nim na lekcjach w szkole jako o jednym z największych naszych bohaterów narodowych. W większości polskich miast są ulice, które noszą jego imię. Szczegóły jego życiorysu pozostają jednak nieznane ogółowi społeczeństwa. Obecnie jest o Kościuszce głośno, bo 15 października przypada 200 rocznica jego śmierci. Wśród informacji o rocznicowych uroczystościach pojawiła się ta o pomniku w szwajcarskiej Solurze. Bez wątpienia warto się nad tą informacją zatrzymać.

Więcej w programie „Nowe Ateny|”! Premiera we wtorek o godz. 20:30 w TVP Historia!

Tadeusz Kościuszko (Wikimedia Commons)
Tadeusz Kościuszko (Wikimedia Commons)

Podziel się:   Więcej

Kościuszko urodził się w 1746 r. w regionie Brześcia, który leży obecnie w granicach Białorusi. Jest zatem przez naszych wschodnich sąsiadów uważany za ich bohatera narodowego. Wiceprezes Związku Białorusinów w Szwajcarii Alaksandr Sapieha postanowił, że na 200-lecie śmierci Kościuszki w mieście Solura stanie pomnik wybitnego wojskowego. Zebrano sześć tysięcy dolarów i zamówiono monument. Na tablicy wyryto napis, mówiący m.in.: „Tadeusz Kościuszko – syn Białorusi”. W związku z tym interweniował ambasador Polski w Bernie Jakub Kumoch. Teraz oświadczenie w tej sprawie wydał polski MSZ. „Polska uważa, że Tadeusz Kościuszko to bohater zarówno Polski, jak i Litwy, Białorusi i USA, uniwersalny bohater ludzkości, a nie wyłącznie »syn Białorusi« czy »polski generał«” – głosi odpowiedź polskiego MSZ.

Pomnik ma być odsłonięty 21 października. „Propozycja strony polskiej jest taka, by umieścić na pomniku tylko tabliczkę z imieniem i nazwiskiem Tadeusza Kościuszki. Strona białoruska proponowała tabliczkę »Tadeusz Kościuszko – syn Białorusi«. Taka formuła nie uwzględniała jakiejkolwiek wzmianki o związkach Kościuszki z Polską, dla strony polskiej było to nie do zaakceptowania” – głosi oświadczenie MSZ. Ambasada RP w Bernie poinformowała o propozycji, by w otwarciu pomnika wzięli udział dyplomaci z Polski, Białorusi i Litwy. „Strona białoruska nieoczekiwanie wycofała się z rozmów bez podania przyczyn, informując ambasadę RP, że zorganizuje uroczystość samodzielnie, co nas smuci” – pisze MSZ.

Mereczowszczyzna i Siechowicze

Jakie były koleje losu wielkiego naczelnika i wodza, który porwał za sobą do walki tysiące ludzi? Wiemy o jego walce o niepodległość USA i o insurekcji kościuszkowskiej z 1794 r. Początki życia narodowego bohatera i jego schyłek nikną jednak w niepamięci.

Andrzej Tadeusz Bonawentura Kościuszko herbu Roch III urodził się 4 lutego 1746 w Mereczowszczyźnie, a zmarł 15 października 1817 w szwajcarskiej Solurze.

Mereczowszczyzna leży nad Busiaczką, niedaleko białoruskiego teraz Brześcia. W I połowie XVIII wieku folwark Mereczowszczyzna należał do Sapiehów, a w 1733 r. wydzierżawił go ojciec późniejszego wodza, Ludwik Tadeusz Kościuszko. W 1764 r. Kościuszkowie przenieśli się do rodowych Siechnowicz. W II Rzeczypospolitej Mereczowszczyzna należała do gminy Kosów w powiecie kosowskim, w województwie poleskim. W 1942 r. dom, w którym urodził się Kościuszko spalili radzieccy partyzanci.

W 1996 roku w Stanach Zjednoczonych powołano Komitet Odbudowy Domu Rodzinnego Kościuszki. Przedsięwzięcie udało się doprowadzić do końca w 2004 r. We dworze mieści się muzeum.

Edukacja wojskowa

Kościuszko w ojcowskim dworze długo miejsca nie zagrzał. Pojechał w świat się uczyć. Najpierw niedaleko, do Kolegium Pijarów w Lubieszowie, a potem do powołanej z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego Szkoły Rycerskiej w Warszawie. Był uczniem wybitnym, a w szkole nauczył się m.in. inżynierii wojskowej. Bardzo mu się te umiejętności potem przydały. Dzięki pomocy księcia Adama Kazimierz Czartoryskiego jako królewski stypendysta pojechał do Paryża, by w Akademii wojskowej uczyć się dalej wojskowych i fortyfikacyjnych technik. We Francji był przez pięć lat, w czasach, gdy nasilały się nastroje rewolucyjne. Młody wojskowy nasiąknął wtedy atmosferą wolnościową i demokratyczną.

Edukacja romantyczna

Gdy wrócił do domu, było już po pierwszym rozbiorze Polski. Nie znalazłszy pracy w okrojonym wojsku, wrócił do majątku rodziców, którym kierował brat. Żeby zarobić na życie, został guwernerem. I wtedy spotkał największą – jak chcą biografowie – miłość swojego życia. Tu warto wspomnieć, że Tadeusz Kościuszko oczarował potem wiele kobiet i uchodził za romantycznego kochanka. Nie ożenił się jednak nigdy.

Zakochał się więc Kościuszko w Ludwice Sosnowskiej, córka bogatego i wpływowego senatora. Piękna panna uczucie odwzajemniała, ale jej rodzice nie chcieli dopuścić do mezaliansu. Nie żadne zabiegi i prośby o wstawiennictwo m.in. u samego Stanisława Augusta Poniatowskiego. Chciał nawet Kościuszko porwać Ludwikę i w tajemnicy wziąć z nią ślub, ale jej ojciec w porę się dowiedział i temu zapobiegł. Panna ostatecznie poślubiła księcia Józefa Lubomirskiego. Kolejne kobiety, które darzył Kościuszko uczuciem, przypominały – jak twierdzili jego współcześni – Ludwikę.

Amerykański bohater

Kościuszko ze złamanym sercem postanowił wyjechać. Najpierw skierował swoje kroki do Drezna, potem do Francji. Stamtąd wyruszył do Ameryki, gdzie toczyła się wojna niepodległościowa. Przybył tam w 1776 r. W młodej armii tworzącego się państwa brakowało oficerów, umiejętności wojskowego z Polski wkrótce więc doceniono. Pracował przy fortyfikacjach wojskowych Filadelfii, wniósł wkład w zwycięstwo pod Saratogą, budował twierdzę West Point. Kościuszko służył w amerykańskiej armii aż do zwycięskiego zakończenia wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Przed powrotem do Europy, awansowany na generała, otrzymał od Kongresu wyrazy „wysokiego uznania dla jego długiej, wiernej i pełnej zasług służby”.

Thomas Jefferson, trzeci prezydent USA (1801–1809), nazywał go „najczystszym synem wolności jakiego poznałem [...] i to wolności dla wszystkich, a nie tylko dla nielicznych i bogatych”.

Wolnościowy zryw

W 1784 r. Tadeusz Kościuszko wrócił do Polski, do rodzinnych Siechowicz, gdzie spędził pięć lat. Ograniczył pańszczyznę chłopom siechowickim. Włączył się także jskiej z 1792 r. i odznaczył się w bitwie pod Zieleńcami. Po konfederacji targowickiej znowuw życie kraju, targanego dramatycznymi wydarzeniami, wziął udział w wojnie polsko-rosy wyjechał, najpierw do Saksonii, a potem do Francji. Za granicą pracował nad koncepcją powstania narodowego. Gdy władze rosyjskie wpadły na trop spisku, w marcu 1794 r. przyjechał do Krakowa.

24 marca 1794 na rynku krakowskim złożył narodowi uroczystą przysięgę i objął formalnie przywództwo insurekcji jako Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej.

W trakcie ośmiu miesięcy walk Kościuszko zmobilizował około 100 tys. żołnierzy regularnych wojsk; 50 tys. członków milicji i pospolitego ruszenia. Walki objęły prawie cały obszar okrojonej po II rozbiorze Rzeczypospolitej – od Galicji przez Mazowsze, Polesie aż po Litwę i Kurlandię, a także Wielkopolskę, włączoną w 1793 r. do Prus.

7 maja 1974 r. wydał Kościuszko Uniwersał połaniecki, który przyznawał ograniczoną wolność chłopom pańszczyźnianym. Był on wyrazem poglądów wolnościowych wodza i miał mocny wymiar symboliczny. Praktyczny również, bo pozwalał na utworzenie oddziału kosynierów.

Klęska i niewola

Powstanie niestety zakończyło się klęską. Na Syberię zesłano ok. 20 tys. powstańców. 24 października 1795 r., Rosja, Prusy i Austria podpisały traktat, w którym podzieliły między siebie to, co zostało z Rzeczpospolitej. Trzeci rozbiór Polski stał się faktem. Polska odzyskała niepodległość dopiero 11 listopada 1918 r., po 123 latach niewoli. Ranny w bitwie pod Maciejowicami Kościuszko 10 października 1794 r. trafił do rosyjskiej niewoli.

Do 26 listopada był przetrzymywany w twierdzy Petropawłowskiej w Petersburgu. Car Paweł I Romanow, po śmierci carycy Katarzyny, wypuścił wodza z więzienia, gdy ten złożył przysięgę wiernopoddańczą. W zamian car miał uwolnić 20 000 wziętych do niewoli Polaków. Kościuszko przysiągł też, że wyjedzie i nigdy już na ziemie polskie nie powróci. Tak też się stało.

Razem z przyjaciółmi, m.in. Julianem Ursynem Niemcewiczem, pojechał do Skandynawii, potem do Wielkiej Brytanii. Stamtąd wyruszył po raz drugi do Ameryki. W 1798 r. odebrał tam zaległe pobory za służbę w armii amerykańskiej. Pieniędzy jednak nie wziął dla siebie. Postanowił je przekazać na wykupienie z niewoli niewolników. Miał się tym zająć Thomas Jefferson, jednak, jak się potem okazało, swojego zobowiązania nie dotrzymał. Po kilku miesiącach Kościuszko wrócił do Europy. Najpierw przebywał we Francji, mieszkał pod Paryżem. Brał m.in. udział w tworzeniu Legionów Polskich oraz Towarzystwa Republikanów Polskich. Spotkał się też z Napoleonem, który nazywał go „bohaterem północy”. Kościuszko nie podzielał jednak wiary dużej części polskiej emigracji, że cesarz Francuzów pomoże odzyskać Polsce niepodległość.

Ostatnie lata w Szwajcarii

W 1815 r. Tadeusz Kościuszko osiadł w szwajcarskiej miejscowości Solura. Poeta Kazimierz Wierzyński napisał po latach w wierszu pt. „Pamiątka z Solury”: Cicho, dobrze ci było w muszli tego miasta, Które czerwony szpaler starych baszt obrasta, Gdyś schowany wśród wnęków, jak sztandar po chwale, Letnią nocą zasypiał tutaj, generale”.

Ostatnie dwa lata życia bohater spędził w domu przyjaciół, państwa Zeltnerów przy Gurzelngasse 12. Mieści się tam teraz muzeum Tadeusza Kościuszki. Z okazji jego otwarcia w 1937 r. dał tam koncert Ignacy Jan Paderewski. W muzeum można obejrzeć pamiątki związane z Kościuszką, m.in. cenne dokumenty – plany bitew i rysunki. W Szwajcarii Kościuszko m.in. poświęcił się jednej ze swoich pasji, mianowicie malarstwu. O ostatniej miłości Kościuszki, czyli młodej pannie Emilii Zeltner, opowiada sztuka teatralna Anny Bojarskiej pt. „Ostatnia lekcja”, którą wystawił przed kilkoma dniami Teatr Telewizji. Po śmierci generała, zgodnie z jego testamentem, jego serce zostało umieszczone w urnie i przekazane Emilii.

Cztery miesiące po śmierci Tadeusza Kościuszki car Aleksander I zgodził się, by sprowadzono do Krakowa jego ciało i pochowano na Wawelu. Trumna z zabalsamowanym ciałem bohatera spoczęła w krypcie św. Leonarda 23 czerwca 1818 roku. Jego pogrzeb był wielką narodową manifestacją.

Beata Zatońska