− Film opowiadał będzie o latach pomiędzy rokiem 1970 a 1982, czyli od momentu, gdy Edward Gierek objął stanowisko I sekretarza PZPR i wyjechał do Warszawy, po czas po opuszczeniu ośrodka internowania, kiedy nieomal ociera się o śmierć. To opowieść o człowieku i o jego relacjach rodzinnych, a w tle będą historyczne wydarzenia. Cóż, trudno byłoby się odciąć od zdarzeń, które wówczas zachodziły − powiedział Iwanowski.
Producent podkreślił, że twórcy nie stawiają Gierkowi „pomnika ze spiżu”. − Pokażemy jedynie fakty, a widzowie wyrobią sobie sami opinię. Ten człowiek żył między Wschodem a Zachodem. Nie można powiedzieć, czy był bardziej służalczy (wobec ZSRS - PAP), czy nie. To była duża gra. My tę grę w filmie pokażemy − powiedział Iwanowski.
W rolę tytułowego bohatera wciela się Michał Koterski. Przygotowując się do roli aktor przytył 17 kg. − O tym, że zagra tę rolę zadecydował jego talent i osobowość. Jest w pewnym sensie podobny charakterologicznie (do Gierka - PAP). Zauważyliśmy, że jeśli przytyje, to będzie też miał cechy fizyczne Edwarda Gierka. Podkreślam jednak, że nie robimy „muzeum figur woskowych”. Nie wszyscy muszą być bardzo podobni. Rola aktora w filmie udaje się, jeśli już w 15 minucie nie gra postaci, tylko ta postać staje się nim − wyjaśnił Janusz Iwanowski.
Stanisławę Gierek, żonę komunistycznego przywódcy, zagra Małgorzata Kożuchowska. Pierwsze sceny realizowane były w ustrońskiej willi gen. Jerzego Ziętka, która sąsiadowała z niegdysiejszym domem Gierka.
Twórcy filmu podali, że po zdjęciach w Ustroniu ekipa przeniesie się m.in. do Dąbrowy Górniczej, Katowic i Warszawy. − Będziemy także w Gdańsku. Pokażemy m.in. słynną scenę spotkania ze stoczniowcami, gdy Gierek zapytał ich: „pomożecie?” − powiedział producent.
Film realizuje Global Studio.