„120 uderzeń serca” – recenzja („Tygodnik kulturalny”)

 
 
 
...
 
 
zamknij [x]

Wiadomość została wysłana.

 
  • *
  • *
  •  
  • Pola oznaczone * są wymagane.
Masz kłopoty z odtwarzaniem?
Pomoc

Mamy wczesne lata 90., epidemia AIDS zbiera we Francji swoje żniwo przy cichej zgodzie rządu i koncernów farmaceutycznych. Zmowę milczenia wokół choroby akcjami, marszami, happeningami starają się przerwać aktywiści z paryskiego ACT UP. Euforia spotyka rozpacz, a przyspieszone bicie serca przypomina tykanie odliczającego czas zegara. „120 uderzeń serca”, reżyseria Robin Campillo.