„Tarantino zabiera nas do pałacu pamięci kinomana”

 
 
 
...
 
 
zamknij [x]

Wiadomość została wysłana.

 
  • *
  • *
  •  
  • Pola oznaczone * są wymagane.
Masz kłopoty z odtwarzaniem?
Pomoc

– Ten film jest próbą zaproszenia widzów do spaceru po pałacu pamięci kinomana Quentina Tarantino. Zbudowanym z fragmentów i sekwencji filmowych i legend kina. Daje przyjemność obcowania z narracją, której wielką zaletą jest to, że się nigdzie nie spieszy – mówi o filmie „Pewnego razu… w Hollywood” krytyk filmowy Jakub Majmurek.