"Dziękujemy za okazaną pomoc" - mówią zarówno sołtys jak i mieszkańcy Rytla. -
Nasze potrzeby zostały optymalnie zaspokojone. Strumień pomocy cały czas płynie. Dla nas to jest szok. Nie liczyliśmy na taką pomoc. Po prostu wraca wiara w ludzi. Nikt o nic nie pytał, tylko pomagał - dodają mieszkańcy.
Obecnie w okolicach Rytla pracuje około 1500 wolontariuszy. Są też strażacy i żołnierze. Przy Domu Kultury w Rytlu firma PZU uruchomiła mobilnym punkt obsługi interesanta. Tam już teraz mogą się tam zgłaszać osoby, których zniszczone gospodarstwa były ubezpieczone w tej firmie.
IAR/ez