Tak już jest, że historii ludzi nie byłoby bez historii budynków i odwrotnie, gdyby nie budynki, ludzkie historie trudno było osadzić w konkretnym miejscu. Poczta Główna w Koszalinie ma swoją niezwykłą historię, a jest ona tym ciekawsza, że przez ponad sześćdziesiąt lat w pocztowym mieszkaniu mieszczącym się na tyłach budynku mieszkała pani Maria Zając, która także przez lata opiekowała się tamtejszym zegarem. Zegarem, który nieprzerwanie do dziś mierzy czas koszalinian.

Przed nami reportaż Katarzyny Kużel „Alfreda Lampe 22, pokój 242”: