Rafał Brzozowski przygotowuje się do występu w eurowizyjnym półfinale, podczas którego zaśpiewa piosenkę „The Ride”. Ma już za sobą drugą próbę w hali „Ahoy”. Co będzie robił przed czwartkowym występem? – Wykorzystam ten czas, by jeszcze raz przemyśleć sobie pewne rzeczy, które tutaj zrobiliśmy. Myślę też, że pierwszy półfinał da nam jakiś ogląd sytuacji – mówi.
Wiemy już, co mniej więcej czeka widzów podczas występu reprezentanta Polski, a podczas drugiej próby zaszły pewne zmiany na scenie. – Zmieniliśmy to, jak chcemy pokazywać nasz występ, dodaliśmy więcej pirotechniki i uzyskujemy to, na czym nam zależy, czyli na klimacie gry komputerowej – mówi Mikołaj Dobrowolski, który jest odpowiedzialny za reżyserię występu.
Reżyser precyzuje, że chodzi o grę telewizyjną, jakie dobrze pamiętają obecni 30- i 40-latkowie. – To jest moja młodość, to jest twoja młodość, to jest młodość Rafała, bo on obchodzi w tym roku czterdziestkę. Chcielibyśmy się przenieść w czasie – zdradza Dobrowolski w rozmowie z Aleksandrem Sikorą. – To jest modne telewizyjnie i muzycznie. Mam nadzieję, że to się uda i cała Europa oszaleje! – dodaje.
Polak wystąpi w hali Ahoy, w Rotterdamie, 20 maja, podczas drugiego półfinału. Wszyscy wierzymy, że potem czeka go finał, 22 maja.
Wszystkie koncerty będą transmitowane przez Telewizję Polską.
