Łotewski rząd ogłosił, że do 14 kwietnia większość placówek edukacyjnych będzie nieczynna. Do przedszkola będą mogły pójść tylko te dzieci, których rodzice złożą pisemne oświadczenie, że ani oni, ani też członkowie ich rodzin nie przebywali w ostatnim czasie w krajach, w których doszło do największej ilości zakażeń koronawirusem i nie mieli kontaktu z osobami, które tam były.

Premier Kriszjanis Karinsz przypomniał, że Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, iż o ile choroby nie da się zatrzymać, o tyle można spowolnić jej rozprzestrzenianie się.

"Aby to zrobić, musimy ograniczyć spotkania ludzi ze sobą przynajmniej przez kolejne cztery tygodnie" - powiedział szef łotewskiego rządu. W związku z tym zostały odwołane imprezy masowe, w których mogłoby wziąć udział ponad 200 osób. Władze zaapelowały też o przestrzeganie podstawowych zasad, jakie są rekomendowane do walki z koronawirusem.

Organizatorzy wycieczek mają zrezygnować z wyjazdów do krajów, w których chorych jest najwięcej. Instytucje publiczne i firmy prywatne są proszone o anulowanie wyjazdów służbowych swoich pracowników. Łotewskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób zaleciło też mieszkańcom, aby nie wyjeżdżali poza granice kraju.