„To, co mówimy, to że potrzebujemy pułapu cen hurtowych, potrzebujemy pewnych instrumentów finansowych na poziomie europejskim, aby złagodzić obciążenia. Nie wiem, czy zostanie to wzięte pod uwagę i zostaną zaproponowane jakieś rozwiązania” – oświadczyła we wtorek radiu informacyjnemu Žinių radijas.  

Przywódcy UE uczestniczyli w nieformalnym spotkaniu Rady Europejskiej w Pradze 7 października i ta kwestia również była omawiana. Skaisgirytė mówi, że po tym spotkaniu stało się jasne, że ponad połowa państw członkowskich UE poparła pomysł limitu cen. 

„Mamy nieco więcej niż połowę krajów, które widzą w tym rozwiązanie. Problem polega na tym, że nie wszyscy mają ten sam pomysł, jak go wdrożyć. I nawet w ramach tej połowy, która popiera pomysł, są różnice realizacyjne. [...] Najwyraźniej w trakcie dyskusji pojawią się jakieś rozwiązania i znaleziony zostanie kompromis” – zaznaczyła Skaisgirytė. 

„Dyskusja liderów na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli 20–21 października powinna skupić się nie tylko na sposobach kontroli cen w krótkim okresie, ale także na tym, jak to zrobić w długim okresie” – podkreśliła. 

„Jedną kwestią jest to, jak kontrolować ceny teraz, drugą – jak uniknąć w dłuższej perspektywie takich sytuacji, jakie miały miejsce w tym roku i zapewnić nam bezpieczeństwo dostaw” – powiedziała. 

Litewski minister energii Dainius Kreivys powiedział wcześniej, że 15 krajów „bardzo wyraźnie” poparło limit cen gazu dla wszystkich transakcji hurtowych, a 8 krajów opowiedziało się za limitem cen gazu wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej. Litwa popiera obie propozycje i wzywa Komisję Europejską do podjęcia decyzji w sprawie limitu cen gazu przed nadejściem zimy.