• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

G. Nausėda faworytem niedzielnych wyborów prezydenckich

10:00, 10.05.2024
  EU;   PAP, fot. BNS/ Lukas Balandis
G. Nausėda faworytem niedzielnych wyborów prezydenckich

 G. Nausėda faworytem niedzielnych wyborów prezydenckich, fot. BNS/ Lukas Balandis
G. Nausėda faworytem niedzielnych wyborów prezydenckich, fot. BNS/ Lukas Balandis

Podziel się:   Więcej

Opublikowane w czwartek wyniki najnowszego sondażu wskazują, że na Gitanasa Nausėdę, który jest politykiem bezpartyjnym, ale popieranym w tych w wyborach przez Litewską Partię Socjaldemokratyczną (LSDP), głos zamierza oddać 29,1 proc. wyborców. Na drugim miejscu jest Ingrida Šimonytė, kandydatka rządzącej partii konserwatywnej Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (TS-LKD), z poparciem 14,2 proc., a na trzeciej pozycji kandydat niezależny, adwokat Ignas Vegelė z wynikiem 12,7 proc.


„Odnosi się wrażenie, że cała kampania wyborcza była na rzecz reelekcji Nausėdy" – mówi PAP Mažvydas Jastramskis, politolog z Uniwersytetu Wileńskiego. „Dwoje jego głównych kontrkandydatów chce trafić do drugiej tury, ale wątpię, by mieli ambicje [odniesienia – przyp. red.] ostatecznego zwycięstwa" – dodaje ekspert.


Mindaugas Jurkynas, profesor wydziału nauk politycznych i dyplomacji na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie, w rozmowie z PAP zwraca uwagę, że część czołowych partii politycznych – socjaldemokraci, liberałowie, Litewski Związek Rolników i Zielonych (LVŻS) – w ogóle nie wystawiła swoich kandydatów na prezydenta.


Wobec wyraźnego faworyta „większość partii nie zaangażowała się ani finansowo, ani informacyjnie [w prezydencką kampanię wyborczą – przyp. PAP], oszczędzając w ten sposób siły i środki na jesienne wybory parlamentarne, a częściowo także na wybory do Parlamentu Europejskiego" – ocenia profesor.


W wyborach prezydenckich startuje ośmiu kandydatów. Poza Nausėdą, Šimonytė i Vegelė są to: były prezes Sądu Konstytucyjnego Dainius Žalimas, którego kandydaturę zgłosiła liberalna Partia Wolności (kandydat cieszy się poparciem na poziomie 6,1 proc.), były poseł Remigijus Žemaitaitis (5,8 proc.), lekarz Eduardas Vaitkus (5,2 proc.), ekspert ds. obrony Giedrimas Jeglinskas zgłoszony przez Związek Demokratów „W imię Litwy" (2,6 proc.) oraz przewodniczący Partii Pracy, poseł Andrius Mazuronis (1,3 proc.).


Zgodnie z litewską konstytucją prezydent kraju ma decydujący głos głównie w polityce zagranicznej i w kwestiach bezpieczeństwa, jest też naczelnym dowódcą sił zbrojnych. „Debaty przedwyborcze pokazały, że niezależnie od tego, który z kandydatów wygrałby te wybory, obecny kurs euroatlantycki nie uległby zmianie" – mówi PAP politolog Andrzej Pukszto z Uniwersytetu Witolda Wielkiego.


Wyjątek stanowi Vaitkus, który „NATO określa jako agresywny blok wojskowy i propaguje przyjaźń z Rosją i Białorusią" – zauważa ekspert. „Jako Polaka z Litwy zasmuciło mnie, że w tej kampanii w ogóle nie pojawił się temat mniejszości narodowych" – mówi Pukszto. Podkreśla, że żaden z kandydatów nie odwiedził Wileńszczyzny, którą w większości zamieszkują Polacy. „Nie było żadnego spotkania z Polakami, tak jakby nas tu w ogóle nie było" – podkreśla politolog.


Podczas debat nie zaistniał też temat stosunków z Polską. „To z kolei mnie nie dziwi. Polska jest najbliższym sojusznikiem Litwy i jej fundamentalnym partnerem, i nikt tego nie podważa" – zaznaczył ekspert.


W litewskiej przestrzeni publicznej nic nie wskazuje na to, że za kilka dni w kraju odbędą się wybory prezydenckie, w których frekwencja bywa najwyższa i wynosi około 60 proc. Ordynacja wyborcza zakazuje m.in. organizowania koncertów, loterii wyborczych czy rozdawania gadżetów; można jedynie organizować debaty i spotykać się z wyborcami, by prezentować program. Zgodnie z przepisami, jeśli w wyborach prezydenckich żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50 proc. głosów przy ponad 50-procentowej frekwencji, dwa tygodnie później (w tym roku będzie to 26 maja) organizowana jest druga tura głosowania.

źródło: PAP, fot. BNS/ Lukas Balandis

zobacz również