„Codziennie śledzimy przepływy przyjazdów. Jak dotąd nie wzrosły, w rzeczywistości liczby są stabilne, 400–500 przyjazdów tygodniowo” – powiedział Šiurkus w środę radiu LRT.
„Konkretnie na dzień dzisiejszy mamy jeszcze rezerwę – mieszkania komunalne. Znajduje się tam prawie 2 tys. miejsc. Mamy też pusty ośrodek dla uchodźców z kilkuset miejscami. Teraz czynimy starania i przygotowania, współpracując konkretnie z organizacjami pozarządowymi, z samorządami, aby wykorzystać ten niewykorzystany majątek. [...] W tej chwili przywożone są łóżka, a wkrótce dostarczony zostanie sprzęt AGD, abyśmy mogli zapewnić ludziom dach nad głową, nakarmić ich i w razie potrzeby przyjąć zwiększone przepływy” – dodał wiceminister.
Według Šiurkusa zgodnie z danymi przekazanymi przez władze miejskie Litwa może przyjąć do 25 tys. ukraińskich uchodźców wojennych, ale – jak zaznaczył – nie jest to limit.
„Teraz staramy się stworzyć im takie warunki, by były jak najbardziej komfortowe i zbliżone do normalnego życia. Zrobimy wszystko, żeby ludzie nie zostali na ulicy” – powiedział wiceminister.