Wiadomość została wysłana.
„W naszej pomocy Izraelowi nie ma i nie powinno być konkurencji, nie powinno być tak też z naszą uwagą na Ukrainę” – powiedział w środę w Brukseli dziennikarzom prezydent Litwy.
„Przyjęcie stanowiska, że wspieramy demokratyczne wartości, oznacza wsparcie zarówno dla jednego, jak i dla drugiego, a nie ustalanie limitów, trochę dla jednego, a trochę dla drugiego” – dodał Gitanas Nausėda.
Prezydent w ten sposób odpowiedział na apel Wołodymyra Zełenskiego do sojuszników o okazanie Ukrainie takiego samego wspólnego wsparcia, jakie Zachód okazał po atakach Iranu na Izrael.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaznaczył, że Kijowowi bardzo by się przydał taki sam osłonowy parasol przed atakami powietrznymi, jaki ma Izrael.
Iran przeprowadził w sobotę i w nocy z soboty na niedzielę bezprecedensowy atak dronami i rakietami na Izrael. Państwo rządzone przez Binjamina Netanjahu razem z sojusznikami zestrzeliło większość celów powietrznych.
„Nasza niezdolność do dostarczenia broni i przede wszystkim systemów obrony powietrznej codziennie kosztuje życie” – zaznaczył G. Nausėda w Brukseli.
„Jestem przekonany, że tracimy uwagę na Ukrainę” – dodał litewski prezydent.
W. Zełenski od pewnego czasu nawołuje Zachód do wysłania do jego kraju systemów obrony powietrznej, ponieważ Rosja w ostatnich tygodniach zintensyfikowała ostrzał Ukrainy, używając do tego rakiet i dronów.