Film dokumentalny poświęcony księdzu Bernardowi Czerneckiemu, który postanowił przywrócić podstawową godność ludziom pracy. Wieloletnia działalność duszpasterska księdza zaowocowała pod koniec lat siedemdziesiątych. Wyzysk jakiemu poddawani byli górnicy pracujący w jastrzębskich kopalniach doprowadził do pierwszego w dziejach górnictwa buntu przeciwko systemowi. W 1978 roku górnicy zastrajkowali przeciwko czterobrygadowemu systemowi pracy. Na robotników spadły surowe represje. Pomocną dłoń wyciągnął do nich ksiądz Czernecki, który osobiście wstawiał się u władz zakładów pracy, aby ci przyjęli zwolnionych górników. Jastrzębski Sierpień 1980 roku był jedną z najcięższych bitew stoczonych przez strajkującą Polskę z komunistycznym reżimem. Gdy 28 sierpnia 1980 r. z rybnickich i wodzisławskich zajezdni nie wyjechały w trasę autobusy, wiadomo było, że przyszedł czas na górniczy bunt. Strajk jastrzębskich zakładów pracy objawił się fenomenem konsolidacji lokalnej społeczności na niespotykaną skalę. Niemal masowo organizowano zbiórki pieniędzy, żywności, ubrań dla strajkujących i na potrzeby MKS - u. W tle tych wydarzeń stał ksiądz Bernard Czernecki. Protesty te w istotny sposób przyczyniły się do zorganizowania rok później negocjacji przy Okrągłym Stole. Za tymi wydarzeniami stoi z pewnością także działalność duszpasterska księdza Bernarda Czerneckiego. To dzięki niemu rodzina, etos pracy przetrwały najcięższe czasy komunistycznej indoktrynacji. Film dokumentalny poświęcono historii działalności duszpasterskiej księdza Bernarda Czerneckiego, górniczej Solidarności oraz wielu anonimowym bohaterskim mieszkańcom Jastrzębia Zdroju. Jastrzębie Zdrój, małe, uzdrowiskowe niegdyś miasteczko, w połowie lat 60. XX wieku niemal z dnia na dzień rozrosło się do ponadstutysięcznego górniczego miasta. Jak grzyby po deszczu wyrastały w błyskawicznym tempie szyby kopalniane, a wraz z nimi osiedlali się przyjeżdżający do pracy w kopalniach ludzie z całej Polski. Przyjeżdżali, bo obiecano im pracę, pieniądze, mieszkanie, jednym słowem lepsze życie. Toteż wraz z kopalniami rosły betonowe osiedla, kształtujące namiastkę miasta. Oprócz betonowej, gigantycznej sypialni, niewiele mieszkańcom oferowano. Przepełnione szkoły, jeden szpital, 11 filii biblioteki Miejskiej, 44 lokale gastronomiczne, dwa kina. Taka betonowa pustynia, a władza uzbrojona w plany wydobycia, zapatrzona była tylko w węgiel. Człowiek nie wart był nic. I wtedy znalazła się jedna osoba, która postanowiła przywrócić podstawową godność ludziom pracy. Był to ksiądz Bernard Czernecki. Ksiądz proboszcz przebywał w Jastrzębiu od wielu lat, jednak jego działalność duszpasterska zaowocowała pod koniec lat 70. Jednocześnie pokazujący, jak życie lokalnej społeczności i jej determinacja wpłynęły na losy nie tylko naszego kraju, ale także całej Europy Wschodniej.