Wiadomość została wysłana.
W styczniu władze Estonii nie przedłużyły zezwolenia na pobyt patriarsze Tallina – Eugeniuszowi.
W ocenie estońskich służb duchowny, mimo ostrzeżeń, w wystąpieniach publicznych wspierał działania rosyjskich wojsk w Ukrainie.
W przypadku uznania Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej za organizację terrorystyczną musiałaby ona zakończyć swoją działalność na terytorium Estonii. Jednocześnie minister spraw wewnętrznych Lauri Läänemets wyjaśnia, że nie odbije się to na parafianach, ponieważ nikt nie zamierza zamykać świątyń.
„Musimy zrozumieć, że dziś Patriarchat Moskiewski jest podporządkowany Władimirowi Putinowi, który tak naprawdę przewodzi działalności terrorystycznej na świecie” – podkreślił estoński polityk.