Wiadomość została wysłana.
Według oficjalnych danych w podmoskiewskim kompleksie wystawienniczo-koncertowym zginęło 139 osób, a ponad 180 zostało rannych.
Podejrzani
Czterech podejrzanych o bezpośredni udział w zamachu przyznało się do zarzucanych im czynów. Wcześniej, w trakcie przesłuchania, byli oni torturowani przy użyciu prądu i ostrych narzędzi.
Pozostali czterej mężczyźni mogli mieć jedynie pośredni związek z zamachem. Jeden z nich sprzedał terrorystom samochód. Drugi z oskarżonych to jego ojciec. Trzeci jest bratem sprzedającego, a czwarty wynajmował im mieszkanie.
Członkini społecznej komisji obserwacyjnej Moskwy, Ewa Merkaczowa, poinformowała, że adwokaci podejrzanych dostają groźby od anonimowych osób. Autorzy gróźb żądają, aby prawnicy zrzekli się obrony domniemanych zamachowców, w innym przypadku coś złego może spotkać ich i ich rodziny.
Zamach
22 marca terroryści zaatakowali salę koncertową w podmoskiewskim Krasnogorsku. Do widzów otwarto ogień, eksplodowały ładunki wybuchowe. Wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku. Według oficjalnych komunikatów władz Rosji zginęło co najmniej 139 osób, a ponad 180 doznało obrażeń.
We wtorek w rosyjskich mediach pojawiły się niepotwierdzone doniesienia, że faktyczna liczba rannych może wynosić ponad 360, a dokładna liczba zabitych będzie prawdopodobnie niemożliwa do ustalenia, ponieważ wiele ciał całkowicie spłonęło w pożarze.
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie prowincji Chorasan, czyli afgańskie skrzydło terrorystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS). Rosyjskie organy ścigania powiadomiły, że schwytano czterech sprawców zamachu, a także kilku ich domniemanych wspólników i nie są to obywatele Rosji. Sąd w Moskwie zdecydował o aresztowaniu tych osób do 22 maja w oczekiwaniu na proces.
Od soboty w sieciach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że ujęci bojownicy byli brutalnie traktowani przez rosyjskich funkcjonariuszy, m.in. jednemu z nich odcięto fragment ucha, inny miał być torturowany elektrowstrząsami, a na szyi kolejnego zauważono fragment foliowego worka. Alarmowano również, że oskarżeni zostali pobici przed rozprawą w sądzie, a jeden z nich został tam przewieziony na wózku i nie reagował na żadne sygnały płynące z otoczenia.
Torturowanie oskarżonych
Władze Rosji publicznie pochwaliły torturowanie osób oskarżonych o dokonanie zamachu terrorystycznego w Krasnogorsku pod Moskwą; to katastrofa, ponieważ takie zachowanie Kremla oznacza przyzwolenie na tortury także w innych przypadkach – ocenił we wtorek niezależny rosyjski portal Meduza.
„Problem polega na tym, że państwo stara się ukazać tortury jako (przejaw) dzielności i wzorowej pracy (funkcjonariuszy). Władze to gloryfikują. [...] W skutecznym systemie nie chodzi o wyrafinowane, zwierzęce okrucieństwo, z jakim maltretuje się podejrzanych. Skuteczny system polega na zapobieganiu (aktom terroru) i demaskowaniu ugrupowań terrorystycznych – i właśnie tego domaga się społeczeństwo, a nie tego, co widzimy teraz” – ocenił w rozmowie z Meduzą jeden z rosyjskich obrońców praw człowieka, pragnący zachować anonimowość.