Wiadomość została wysłana.
Największe zawirowania zanotowano na lotnisku Paryż-Charles de Gaulle, będącym głównym węzłem lotniczym w kraju, gdzie aż 75% połączeń ze względu na strajk uległo zakłóceniu. Anulowano również kilka lotów do kluczowych destynacji takich jak Warszawa czy Kraków. Lotnisko w Marsylii oraz port lotniczy Paryż-Orly również doświadczyły drastycznych ograniczeń, w Marsylii odwołano ponad 2/3 lotów, a w Orly ponad połowę.
To bez wątpienia najcięższy dzień dla francuskiego ruchu lotniczego od przeszło dwóch dekad. Sfrustrowani podróżni są niejako w zawieszeniu i nie wiedzą, co robić.
Strajk kontrolerów lotu był zapowiadany od dłuższego czasu w związku z żądaniami podwyżek płac. Choć związkowcy osiągnęli porozumienie z krajowym regulatorem lotniczym, by zaniechać protestu, to było już za późno, by uniknąć masowych odwołań lotów.
Reakcja linii lotniczych na sytuację była gwałtowna, kontrolerów lotu oskarżono o szantaż. Ryanair, jedna z europejskich linii lotniczych, wezwał do interwencji Komisję Europejską.