Oszuści dzwonią z litewskiego numeru, korzystają też z komunikatora, bywa, że zwracają się do osoby z imienia i nazwiska. Stosują tak zwane neuro-lingwistyczne programowanie, wymuszając pozytywne odpowiedzi, dzięki czemu człowiek jest bardziej skłonny uwierzyć naciągaczowi.
Policja radzi, żeby w takiej sytuacji nie wdawać się w dyskusje, tylko odpowiedzieć, że się oddzwoni. Następnie skontaktować się z bankiem, by wyjaśnić, czy wszystko jest w porządku. Po otrzymaniu takiego telefonu należy jak najszybciej zakończyć rozmowę i przede wszystkim nie podawać żadnych danych osobowych ani kodów, bo żaden pracownik banku, nie będzie mówił w języku innym niż państwowy.