W ciągu ostatniej doby wskutek rosyjskich ostrzałów mocno ucierpiało
miasto Dniepr w środkowo-wschodniej Ukrainie. Ostrzelany został również
Charków.
Pomoc w stawianiu oporu oferują sąsiedzi Ukrainy, w tym też Litwa.
Dowódca Litewskich Sił Zbrojnych Valdemaras Rupšys zapowiedział, że
Litwa przygotowuje kolejną transzę wsparcia militarnego.
Wszelka pomoc Ukrainie ze strony Zachodu nie podoba się Rosji.
Przywódca Rosyjskiej Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow zażądał od
Polski wycofania „broni i najemników” z Ukrainy.
Z kolei białoruski przywódca Alaksandr Łukaszenka nakazał utworzenie
nowego dowództwa wojskowego na południu kraju, graniczącego z Ukrainą.
Dotychczas istniały tylko dwa dowództwa operacyjne białoruskich sił
lądowych – zachodni, czyli kierunek polski i północno-zachodni, czyli
bałtycki.
Na granicy z Ukrainą trwa aktywna rotacja białoruskich batalionowych grup
taktycznych. Według Łukaszenki armia białoruska musi być w każdej chwili
gotowa do adekwatnej odpowiedzi na wyzwania militarne.