W czasach Polski Ludowej obraz pełen absurdów i politycznych metafor był powszechnie odbierany jako parodia systemu komunistycznego. Przyczyniło się to do druzgocącej krytyki w propagandowej prasie, ale jednocześnie – wyjątkowej popularności filmu.
Akcja rozgrywa się na wycieczkowym statku wiślanym na trasie z Warszawy do Płocka. Podczas podróży mężczyzna podający się za instruktora kulturalno-oświatowego, którego gra Stanisław Tym, stopniowo podporządkowuje sobie pasażerów statku. Organizuje szereg gier i zabaw, które wprawiają wycieczkowiczów w ogromny entuzjazm. Na statku panuje atmosfera groteski i niedorzeczności.
Filmy fabularne w TVP VODBrawurowo wyreżyserowany film otrzymał od cenzury najniższą kategorię artystyczną. Był dystrybuowany jedynie w kinach studenckich, w których natychmiast odniósł ogromny sukces.
Twórca obrazu Marek Piwowski opowiadał w jednym z wywiadów dla Polskiego Radia, że „Rejs” w odbiorze społecznym otrzymywał nowe znaczenia i w tym prawdopodobnie leży tajemnica jego popularności.
W „Rejsie” Zdzisław Maklakiewicz z Janem Himilsbachem zagrali pasażerów statku. Stworzyli specyficzny duet cwaniaków i filozofów z przedmieścia. Wiele powiedzeń i dialogów z filmu weszło do kanonu dowcipu i śmieszy do dziś.
Akcję filmu stanowią improwizowane miniscenki, rejestrowane metodą paradokumentalną, rozgrywające się wśród pasażerów statku.
Autorami scenariusza „Rejsu” byli Janusz Głowacki i Marek Piwowski, a muzykę napisał Wojciech Kilar. Do filmu reżyser zaangażował wielu amatorów.
W plebiscycie czytelników „Polityki” ma koniec stulecia „Najciekawsze filmy polskie XX wieku” komedia Piwowskiego zdobył pierwsze miejsce.