Wiadomość została wysłana.
Jak się okazuje, w nadchodzącym sezonie królować będą klasyczne rozwiązania. W tym roku stawiamy przede wszystkim na naturalność i komfort. Stylista fryzur Wojtek Stasiak, który był gościem ostatniego odcinka „Pytania na śniadanie”, nie ukrywa, że skomplikowane fryzury są już passe:
Bardzo ważne jest to, żeby było wygodnie i komfortowo. Powoli odchodzimy od fryzur, które są rozbudowane i niewygodne. Już nie śpimy na wałkach, jest sprzęt, który może nam je zastąpić.
W programie wyróżnił jednak trzy idealne propozycje na nadchodzący sezon:
Listę Wojtka Stasiaka otwiera luźny warkocz:
U Kasi zrobiliśmy taki bubble braids, luźny, rozwalony warkocz. Może być bardziej ściśnięty, jednak ja zrobiłem go w stylu boho. Ułożone w ten włosy możemy również spiąć i stworzyć upięcie, ale my zostawiamy taki ładny warkocz. Wygląda trochę jak dobierany, ale nie jest. Taką fryzurę robi się nieco inaczej.
Jak wiadomo, klasyka zawsze się obroni. Drugą z propozycji stylisty fryzur Wojtka Stasiaka są rozpuszczone i wymodelowane włosy:
Jeśli chodzi o drugą modelkę, to zrobiliśmy wymodelowane, rozpuszczone włosy. W tym sezonie odchodzi się od mocnych loków, teraz stawiamy na lśniące, wymodelowane i delikatnie wywinięte włosy.
3) Długi, gładki kucyk
Ostatnim pomysłem na ślubną fryzurę jest długi i gładki kucyk. Opcja ta sprawdzi się szczególnie u kobiet posiadających włosy niskoporowate, czyli przypominające taflę wody:
Na trzeciej modelce zrobiłem gładki kucyk. Nasza modelka ma przepiękne, długie i szkliste włosy. Taki kucyk jest idealną opcją dla panien młodych, które posiadają tego typu włosy – długie i proste.
A Wy? Którą z propozycji wybierzecie?
AZG