Wiadomość została wysłana.
Sobotni finał „The Voice Senior”, który telewidzowie zobaczą na antenie telewizyjnej Dwójki o godzinie 20:00, to nie tylko muzyczny spektakl, ale również emocjonalna podróż przez życie rozśpiewanych finalistów piątej edycji show. Programu, który przypomina nam o tym, że nasze marzenia nie spełnią się same i należy je realizować bez względu na wiek. Tego zdania niewątpliwie jest ośmioro finalistów, a zarazem podopiecznych Alicji Węgorzewskiej, Maryli Rodowicz, Haliny Frąckowiak i Tomasza Szczepanika.
Wielki finał został podzielony na dwa etapy, a o tym, kto otrzyma tytuł Najlepszego Głosu piątej edycji „The Voice Senior”, zdecydują wyłącznie widzowie głosujący na swoich faworytów!
W pierwszej części finału ośmioro uczestników wyśpiewa utwory dedykowane bliskim im osobom, dzieląc się z widzami nie tylko talentem, ale i osobistą historią. Po wszystkich występach każdy z trenerów wybierze po jednej osobie, która wejdzie do drugiego, decydującego etapu wielkiego finału.
To właśnie w nim czworo finalistów wykona dwie piosenki – jedną premierową oraz przebój, który pozwolił im podbić serca trenerów i widzów podczas wcześniejszych etapów programu.
Muzyczne doznania na najwyższym poziomie zapewnią nam nie tylko niezwykli seniorzy, ale także goście specjalni: Zbigniew Zaranek, czyli zwycięzca poprzedniej edycji talent show, trio Tre Voci, a także niezapomniana Sława Przybylska. W rolę prowadzących wcielą się Marta Manowska i Rafał Brzozowski.
Tadeusz Talarek to właściciel firmy „Usługi Muzyczne”, którą prowadzi z pasją od niemal pół wieku. Jego muzyczna droga obfituje w doświadczenia zdobyte dzięki współpracy z różnorodnymi zespołami, takimi jak choćby Pompony czy znana z energicznych występów formacja Tornado. Obecnie życie Tadeusza skupia się wokół orkiestry Straży Pożarnej w Garwolinie, gdzie kontynuuje swoją muzyczną pasję. Mimo szerokiego spektrum zainteresowań Tadeusz wyraźnie dystansuje się od disco-polo, preferując bardziej niszowy repertuar – na przykład piosenki dla wędkarzy. To koledzy z zespołu przekonali go do podjęcia nowego wyzwania – udziału w „The Voice Senior”, co stanowi dla Tadeusza szansę na podzielenie się swoim bogatym doświadczeniem muzycznym z szerszą publicznością.
Małgorzata głęboko wierzy, że niebieska barwa to symbol tego, co wzniosłe i duchowe. Chcąc podkreślić wagę tych wartości w swoim życiu, kobieta przefarbowała swoje włosy na ten właśnie kolor. Mimo że jej ścieżka zawodowa nie była związana ze sztuką – Małgosia przez 40 lat pracowała w branży technologicznej – to muzyka zawsze zajmowała ważne miejsce w jej życiu. Już od pół wieku Małgorzata śpiewa na weselach i aktywnie działa w różnych chórach. Jej serce bije w rytm muzyki klasycznej, co skłania ją do przekonania, że w poprzednim wcieleniu musiała być operową divą. Jednak to nie jedyna jej pasja – Małgorzata praktykuje jogę, której naucza na Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Jest także dyplomowaną muzykoterapeutką, uwielbiającą grę na misach tybetańskich. Decyzja o udziale w „The Voice Senior” nie była podyktowana jedynie chęcią prezentacji wokalnego talentu. Małgorzata chciała także spotkać innych seniorów, dla których muzyka jest równie ważna. To przestrzeń, w której może dzielić się swoją pasją, doświadczeniem i, być może, odkryć nowe muzyczne drogi. Dla Małgorzaty Kraszkiewicz muzyka to nie tylko dźwięki, ale most łączący ludzi i pokolenia.
Róża Frąckiewicz to uczestniczka zeszłorocznej edycji „The Voice Senior”, która po niepowodzeniu w ówczesnych przesłuchaniach w ciemno nie poddała się i postanowiła wziąć udział w show raz jeszcze. Kobieta powróciła do programu, docierając aż do wielkiego finału. Swoją postawą udowadniała wszystkim, że ogromne pokłady talentu to nie wszystko, liczy się także determinacja. Muzyka od zawsze była nieodłączną częścią jej duszy, lecz dopiero życiowe zmiany pozwoliły jej w pełni oddać się tej pasji. W przeszłości ograniczała ją postawa byłego męża, który obawiał się, że sukces Róży wpłynie na ich relację. Wszystko zmieniło się po 40. roku życia, kiedy to kobieta poznała Benka – obecnego partnera. Mężczyzna stał się dla niej nie tylko wsparciem, ale także inspiracją do rozwijania muzycznych skrzydeł.
Regina już jako dziecko wykazywała niezwykłą wrażliwość muzyczną. Jej pierwszym „mikrofonem” był kabel od żelazka. Inspiracją do podążania za muzycznymi marzeniami okazała się starsza siostra, uczęszczająca już do szkoły muzycznej. Regina, nie chcąc zostać w tyle, również rozpoczęła naukę, wybierając klasę skrzypiec. Jednak jej wyjątkowo wrażliwy słuch sprawiał, że musiała ćwiczyć z watą w uszach. Talent Reginy szybko został dostrzeżony podczas konkursu piosenki studenckiej w Krakowie, gdzie zachwyciła takie osobistości jak Wojciech Młynarski czy Marek Grechuta. To otworzyło przed nią drzwi do międzynarodowej kariery! Regina otrzymała kontrakt w Jugosławii, gdzie zaczęła śpiewać w hotelach. Życie zawodowe i osobiste zmieniło się diametralnie, gdy na jednym z występów w Splicie poznała Josko, Chorwata, który stał się miłością jej życia. Z miłości do niego przeniosła się do Chorwacji, gdzie mieszka i tworzy już prawie 40 lat. Ostatnio Regina musiała ze względów osobistych zrobić przerwę w swojej muzycznej aktywności. Teraz dzięki „The Voice Senior” dokonuje triumfalnego powrotu na scenę.
Znany w świecie muzyki pod pseudonimem „Pazur” jest ucieleśnieniem ducha rock'n'rolla. Jego muzyczna podróż rozpoczęła się w latach 70., kiedy z zespołem Hokus miał okazję supportować legendę polskiej sceny muzycznej – Czesława Niemena. Roman współpracował z wieloma wybitnymi artystami, w tym z Urszulą Sipińską oraz Haliną Frąckowiak, a jego talent znalazł także miejsce w projekcie zespołu Breakout, dla którego nagrał kilka utworów na album „Żagiel ziemi”. Pomimo imponującego doświadczenia Roman Wojciechowski nigdy nie uzyskał pełnego uznania, na jakie zasługuje jego talent. Poczucie niespełnienia skłoniło go do podjęcia wyzwania i uczestnictwa w piątej edycji „The Voice Senior”. Na co dzień Roman ceni sobie życie w zgodzie z naturą, spędzając dni w swojej leśnej chacie otoczony lasem i zwierzętami, które stanowią dla niego źródło inspiracji i spokoju. Jego serce wciąż bije w rytmach jazzu i bluesa, z którymi eksperymentuje, grając w różnych składach muzycznych. Mimo to marzy o solowej karierze, w której mógłby w pełni wyrazić siebie i swoją pasję do muzyki.
Lucyna już od najmłodszych lat żyje w rytmie muzyki, która była dla niej nie tylko pasją, ale i drogowskazem życiowym. Śpiewu początkowo uczyła się, słuchając radia, co pozwoliło jej rozwijać talent w domowym zaciszu. Ogromny przełom nastąpił w momencie, gdy Lucyna poznała swojego męża. Kobieta związała z nim nie tylko swoje życie, ale i muzyczną karierę. Niestety rodzinna sielanka nie trwała zbyt długo – mąż Lucyny odszedł niespodziewanie, co było dla niej ogromnym ciosem. Kobieta stanęła przed koniecznością walki o byt, co skłoniło ją do podjęcia pracy w Austrii, gdzie przez lata śpiewała na wiedeńskich dancingach, starając się zapewnić godne życie nie tylko sobie, ale i dzieciom. Po wielu latach wyrzeczeń i ciężkiej pracy Lucyna postanowiła powrócić do Polski. Uczestniczka „The Voice Senior” na co dzień mieszka w Czechowie, pisze wiersze i nagrywa piosenki, którymi z chęcią dzieli się w internecie. Lucyna Mazur nie ukrywa, że do programu „The Voice Senior” przyszła z pewnego rodzaju misją. Kobieta wierzy, że właśnie teraz jest najlepszy moment, by pokazać światu swoją unikalną muzykalność i doświadczenie życiowe.
Dziesięć lat po swoim udziale w „The Voice of Poland” Piotr Salata powrócił na scenę, tym razem jako najmłodszy uczestnik „The Voice Senior”. Jego muzyczna droga to przykład niekonwencjonalnej ścieżki artystycznej – Piotr, mimo że jest zawodowcem, nigdy formalnie nie szkolił swojego głosu. Wszystko, czym dziś zachwyca na scenie, to rezultat lat doświadczeń zdobytych podczas występów na dancingach i imprezach okolicznościowych. Mężczyzna długo czekał na swoją szansę w świecie muzyki. Przez lata skupiał się na pracy zawodowej, będąc dyrektorem Centrum Kultury, a swoją pierwszą autorską płytę wydał, mając 49 lat. Współpracując z Gordonem Haskellem udowodnił zaś, że prawdziwa pasja do muzyki nie zna granic. Z jazzem i swingiem płynącymi w jego żyłach Piotr jest gotowy, by wygrać piątą edycję „The Voice Senior” i pokazać, że na wielkie muzyczne zwycięstwa nigdy nie jest za późno...
Wojciech Kwiatkowski to prawdziwy człowiek renesansu. Jego życiowa ścieżka była niezwykle różnorodna – od ekonomii, przez prowadzenie własnego sklepu, kliniki stomatologicznej, biura podróży, szwalni, aż po politykę. Jednak pomimo sukcesów w tych dziedzinach, muzyka zawsze była obecna w jego sercu. Przeprowadzka na wieś okazała się kluczowym momentem w życiu Wojciecha, gdyż właśnie tam zupełnie niespodziewanie odnalazł drogę powrotną do muzyki... Przyjaźń z gitarzystą Maanamu odmieniła jego życie, inspirując do powrotu na scenę muzyczną. Wojciech, zafascynowany również teatrem i literaturą, pragnie podzielić się swoimi artystycznymi wizjami na jeszcze większą skalę. W zespole Lockdown Wojciech łączy covery z autorskimi kawałkami, wyrażając swoje wieloletnie pasje. Teraz, stając na scenie „The Voice Senior”, udowadnia, że prawdziwa miłość do muzyki i sztuki może przerodzić się w niezwykłą historię bez względu na wiek czy wcześniejszą ścieżkę życiową.
AZG