„Sweet Dreams (Are Made of This)” to jeden z największych hitów lat 80. Pochodzi z wydanego 41 lat temu albumu o tym samym tytule. Utwór niezmiennie zagrzewa do zabawy kolejne pokolenia. Jednak nie każdy wie, że rodził się w bólu.
Któż nie zna utworu „Sweet Dreams (Are Made of This)”? Premiera krążka, z którego pochodzi największy przebój Eurythmics, miała miejsce dokładnie 4 stycznia 1983 roku. Pomimo upływu czasu hit brytyjskiej grupy wciąż znajduje się na listach większości imprezowych składanek.
Miłość od pierwszego wejrzenia
Eurythmics to brytyjski zespół stworzony przez Annie Lennox i Dave’a Stewarta. Prywatnie również byli parą. Poznali się w połowie lat 70., gdy Annie pracowała jako kelnerka w jednej z londyńskich restauracji. Dave był nią tak oczarowany, że podobno od razu poprosił ją o rękę. Do małżeństwa nigdy jednak nie doszło. Choć ich związek nie przetrwał, wspólnie stworzyli ponadczasowy hit, który zapewnił parze światową sławę.Razem mimo wszystko
Na początku Annie i Dave nie mieli szczęścia. Pomimo wielu starań nie udało im się odnieść sukcesu. Lennox przeżyła załamanie nerwowe, a Stewart trafił do szpitala z powodu odmy opłucnowej. Problemy duetu wciąż się nawarstwiały, wytwórnie ich nie doceniały, brakowało im pieniędzy, wobec czego frustracja rosła, dlatego Annie i Dave stale się kłócili. Choć napięta sytuacja doprowadziła do ich rozstania, duet nie poprzestał na wspólnym tworzeniu, dopóki Eurythmics nie osiągnął światowego sukcesu.
Zaskakująco opłacalny minimalizm
Para na wyposażenie niewielkiego studia zaciągnęła w banku kredyt. Dysponowali jedynie kilkoma syntezatorami, jednym mikrofonem i ośmiościeżkowym magnetofonem. Po jednej z kłótni Stewart postanowił przekuć emocje w działanie i znów zaczął tworzyć muzykę. Przytłoczona problemami kobieta leżała wówczas na podłodze, nie zwracając zbytnio uwagi na poczynania byłego partnera. Do czasu. Wygenerowany za pomocą wybrakowanego sprzętu rytm „Sweet Dreams (Are Made of This)”, który opiera się na prostej, powtarzalnej sekwencji, momentalnie wpadł im w ucho. Muzycy na nowo poczuli się zmotywowani do działania.Wynik bólu i frustracji
Choć utwór „Sweet Dreams (Are Made of This)” jest dziś postrzegany jako wesoły kawałek do tańca, w rzeczywistości ocieka goryczą. Para włożyła w niego cały ból, którym byli wówczas przepełnieni z powodu ciągłych niepowodzeń. Po wielu nieudanych próbach osiągnięcia satysfakcji z tworzenia muzyki Dave postawił na rozwiązanie dość niekonwencjonalne. Podczas pracy nad „Sweet Dreams (Are Made of This)” zagrał linię basową od tyłu i w ten oto sposób stworzył charakterystyczny riff syntezatora analogowego. To syntezatorowe brzmienie stało się głównym motywem jednego z największych przebojów lat 80., lecz Stewart uznał, że jest zbyt mroczny.,,Stwierdziłem, że powinien być również dodatkowy bit i że ten bit powinien być pozytywny. Z tego powodu w środku dodaliśmy wersy: «Trzymaj głowę do góry!». To była dla nas przełomowa zmiana.
Kontrowersyjne dzieło
Do utworu „Sweet Dreams (Are Made of This)” nakręcono teledysk, w którym Annie przybrała androgyniczny wizerunek. Wystąpiła w nim w krótko ostrzyżonych, zafarbowanych na pomarańczowo włosach i miała na sobie czarny garnitur, co nie przypadło do gustu odbiorcom wideo. Co więcej, twórcy wpadli na pomysł, by uczynić go jeszcze bardziej surrealistycznym i zdecydowali wykorzystać do tego krowę.
Pomysł zaangażowania zwierzęcia do teledysku zrodził jednak problemy logistyczne. W Londynie brakowało studia z wystarczająco dużą windą do transportu krowy. Mimo napotkanych przeszkód Dave Stewart, który uchodził zresztą za wielkiego fana twórców surrealizmu, nie poddał się i finalnie znalazł miejsce, które umożliwiło realizację jego niecodziennej wizji. W Stanach Zjednoczonych teledysk wywołał oburzenie, wobec czego na pewien czas zabroniono jego emisji. Mimo że wytwórnia początkowo nie chciała wydać utworu, gdy już do tego doszło „Sweet Dreams (Are Made of This)” okazał się hitem i wielkim przełomem w karierze zespołu.

Album „Sweet Dreams (Are Made of This)” to niemal w całości połączenie synth popu i nieco mrocznej elektroniki. Mimo licznych kontrowersji płyta uzyskała status platynowej w Wielkiej Brytanii oraz złotej w Stanach Zjednoczonych. Oprócz piosenki tytułowej, która w USA trafiła na sam szczyt listy przebojów, album wypromował również takie single jak: „This Is the House”, „The Walk” i „Love Is a Stranger”.